Aktywne Wpisy
Kopyto96 +220
Ten typ to fenomen xD Wrzuca kilkanaście filmów w miesiącu, za każde lekko ponad milion wyświetleń, zbija pewnie grube siano przy takiej ilości i monetyzacji, a po prostu recenzuje obiektywnie żarcie. I to z reguły takie proste żarcie. I to jest proszę Państwa NISZA. On się w nią wbił.
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
Tak, nisza, bo po prostu każdy już się zdążył sprzedać i jeździ wypolerować berło za hajs xD Czyli nagrać, jakie to super jedzenie
daeun +60
Tatuaż jest fajny. Tak. Gdy masz naście lat, fiu-bździu w glowie, a Twoje życie to głównie impreski w towarzystwie YOLO koleżanek. XD
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Pózniej przychodzi etap stabilizacji, z biegiem lat stajesz sie żoną, pozniej matką i dorabiasz się wnuków. Wtedy zaczynasz zauważać że ten czaderski motyw wilka, który był taki COOL w 2002 roku srednio już pasuje Tobie jako babci i kobiecie na stanowisku.
Zaczynasz wiec, podobnie jak Ewelina Lisowska, mysleć nad laserowym
Mam mega ch*jową sytuację obecnie.
Lv.26, praca za ok. 6k netto, duża firma, inżynier.
Mam ponad rok doświadczenia w zawodzie. Może i bedzie potem wiecej ale inflacja zapiepr*a.
Nie chcę mieszkac z rodzicami, mieszkam już tak od skończenia studiów. Ceny za wynajem wiastach wojewodzkich sa po*ebane. Nie chcę tyle wydawać i tracić kasy, kosztem dorobienia się mieszkania samemu.
Największy problem w mieszkaniu z rodzicami jest oczywisty - brak prywatnosci, własnej przestrzeni. Brak możliwości zaproszenia kogoś do siebie (czyt. dziewczyn). I tak już od mojego zamieszkania tam, to życie towarzyskie usunęło się z mojego życia.
Nie mowie, że wyprowadzka to zmieni ale miałbym swoją przestrzeń, może bym jakoś odżył. Sam nie wiem.
Za 6k utrzymać się w takim mieście jak Wrocław, Kraków, to idzie to zrobić ale dużo wydaję na jedzenie, bo duzo jem (4200 na masie, za rok bedzie wiecej) i nie jadam na mieście. Trochę tez schodzi na odżywki (białko, kreatyna, aakg), kosmetyki. Do tego benzyna, serwis samochodu, ubrania itp, plus jakieś niespodziewane koszty i wychodzi na to, że żyłbym na styk albo bym w rok odłożył kilka tys. Co jest niedorzeczne. Na wakacje by starczyło i może jakis droższy ciuch.
Nie mam żadnego pomyslu, jak poprawić swoja sytuacje i nie żyć na zero. Serio, do 30stki zostały 4 lata, czarno widze te 4 lata, a to powinny byc najlepsze lata w życiu. Randkowanie jest w takim przypadku beznadziejne. Odechciewa sie na sama mysl, ze nie ma opcji zaprosic dziewczyny do siebie. A w moim miescie, to nie ma praktycznie takich z wlasnym mieszkaniem, bo tam wgl nie ma studentek, które by chciały z daleka tutaj przyjechać.
Nie chodzi mi o żadne imponowanie hajsem, tylko własną przestrzeń. Najbardziej boli to, że chyba misze spisac te najblizsze lata na straty. Nie chce sie z nikim wiązać i razem z ŕożową dorobić sie mieszkania wspólnie. Chcę być wolnym strzelcem.
@LadnyChlopczyk: Potrzebna ci kobieta która zarabia 4-5 netto i możecie iść na swoje
@LadnyChlopczyk: To się naucz oszczędzać, bo 8 mln ludzi daję rade przeżyć za taką kasę, więc albo jesteś rozpieszczonym dzieckiem, albo nie kumasz życia.
Wy to naprawdę odklejeni jesteście...
Niskie koszty zycia na codzien, 6k na reke. A Ty bys chcial miasto wojewodzkie, mieszkanie samemu, duzo dobrego jedzenie by sie przypadkowac, samochod, odzywki, kosmetyki, wakacje, pewnie niedlugo odlozyc sporo na wklad na wlasne mieszkanie, dziewczyny ale duzo i takie nie do zwiazku. Sam na to spojrz z boku to zobaczysz jak ekstremalnie duzo Ty chcesz.
Tak jak Ty
@LadnyChlopczyk: było się uczyć.
Prywatnosc lepsza niz u rodzicow, duzo nizszym kosztem niz kawalerka.
To tylko kilka lat, po których wreszcie kupisz mieszkanie ładując się w kredyt po same kule i... nawet nie będziesz znać nikogo z miasta, w którym to mieszkanie kupiłeś. Super.
Póki co masz trochę dużo oczekiwań i wymagań, ciężko to będzie spiąć, więc może obniż te oczekiwania?
XD beka