Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/752cbd4a8e33019ab1b68200d6311d963d4315b6b907f6a37c30bb02a7cff983,q60.jpg)
A330 +585
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/e2e1d0e5c54f08f8f15d0ec46c62c78028bcd1c5042d024fc73c24d1d36a6d99,w150.jpg?author=A330&auth=fe485712f255a168641fc47ba7237f30)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/69dcb0b73589885c5bbde7f7855c63b3426dd69ea2e85b63b34d4721f04e4feb,q60.jpg)
SzymonXes +56
Taka sytuacja. Wszyscy robimy w dziale obsługi klienta w międzynarodowym korpo. Z tą różnicą, że ja mam umowę o pracę na czas nieokreślony i godziny 9 - 17, poniedziałek - piątek, a julczyska (lvl 20 i 22) są na 3 miesiącach próbnych na zleceniu i mają robotę zmianową (w tym wypadku 4 - 12, 12 - 20 i 20 - 4) w tym weekendy i święta. Kiedyś, za czasów simpowania, pewnie bym
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/361c6596ec3a2c0cad338428b44ef92bc572ceb57539c86c53cfd8aa651779f6,w150.jpg?author=SzymonXes&auth=dee1196a174d94381a4ca01a46149f12)
Nataliści? Ktoś podejdzie do mikrofonu? Anyone?
#antynatalizm #efilizm
@kolorowe_jarmarki: Powiedziała moja matka 29 lat temu, rzeczywistość szybko to zweryfikowała :)
- ocena własnych możliwości nie jest miarodajna
- to, że teraz mówisz, że "zrobisz wszystko" dotyczy twojego stanu na ten moment, różne czynniki (takie jak choroba) mogą to zmienić
- twoje dziecko może być złą matką lub matką osoby, która będzie katować swoje dziecko
Mam za sobą terapie i naprawdę takie rozważania już są za mną. Polecam każdemu
@kolorowe_jarmarki: Nie, najoptymalniejszym rozwiązaniem jest po prostu nietworzenie nowych istot, które mogłyby być na to narażone.
@T4_LOVER: zdrowi nie, ale nie tylko zdrowi robią dzieci
Komentarz usunięty przez moderatora
Pisałem z wieloma antynatalistami na wykopie i każdy wierzy w co innego. Większość to po prostu childfree maskujące się antynatalizmem - nie chcą(laski co wolą balować) lub nie mogą mieć dzieci(brak możliwości posiadania partnerki) i ostatnia rzecz o której myślą to dobro dzieci.
Czy lepiej umrzeć na raka w wieku 40 lat, zginąć w wypadku, czy się nie urodzić? Fajną odpowiedź, na te pytanie - a nawet głębszą jego wersję" daje film "Arrival".
@kolorowe_jarmarki: życie jest kolorowe, ciemność definiuje jasność. Szary jest brakiem "koloru". Siejmy pozytywne
Dobrym i życzliwym oczywiście też należy być :>
Niestety w tą stronę to nie działa. Aby kogoś pozbawić czegoś ten ktoś musi najpierw zaistnieć. Poza tym, takim wspaniałym "sposobem" spowodowałbyś jednocześnie cierpienie u nieskończenie dużej ilości istnień, o tym nie pomyślałeś?
widzisz, chodzi o to, że w przypadku niezaistnienia człowieka na tym świecie ten człowiek nigdy niczego nie pożałuje, nie będzie cierpiał, bo uwaga! nie istnieje.
natomiast w przypadku zrobienia dzieciaka nie ryzykujesz potencjalnym własnym nieszczęściem tylko czyimś. dla własnego kaprysu.
Nikt się nie zabija, bo "to nie o to chodzi, tu chodzi o to, żeby więcej dzieci się już nie rodziło, moja
@kolorowe_jarmarki: tylko tutaj problemem nie jest to jak sobie z tym radzisz, tylko że wymuszasz na kimś innym żeby sobie z nimi radził. To że ktoś się urodzi relatywnie zdrowy to już ryzykowanie czyimś życiem, a to dopiero pierwsza sekunda