Aktywne Wpisy
WielkiNos +179
Oho, zaczyna się. Już lewackich komuchów dupy pieką i przebierają nogami żeby zlikwidować ogródki działkowe i zrobić kolejne wychodki dla psów do srania, gdzie nawet 1 wiewiórka nie zamieszka, bo kundle bez smyczy będą je przeganiać.
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
#wyborcza #rod #ogrodnictwo #bekazlewactwa #patodeweloperka
AmberLord +236
Idę za wasze grzechy do Santiago de Compostela. Nie ma za co #camino #podroze #hiszpania #gownowpis #caminoamber
Marzy mi się #fire (czyli finansowa niezależność i życie z #dochodpasywny) w wieku około 45-50 lat - bardzo zależy mi na tym poziomie komfortu, mógłbym wtedy pracować dla przyjemności nad wartościowymi projektami lub oddawać się okazjonalnemu wolontariatowi. Szacuję, że potrzebowałbym zgromadzenia majątku w wysokości około 5-7 milionów złotych: 2 miliony przeznaczyłbym na wybudowanie się w jakimś miłym miejscu w Europie i zapewnienie wyposażenia/remontów/opieki/środków transportu sobie i rodzinie, a pozostałe 3-5 milionów ulokowałbym np. w funduszach dywidendowych, obligacjach krótkoterminowych i na kontach oszczędnościowych, tak, by pobierać rocznie 3% całego wkładu (90-150k zł), które pokrywałyby moje życiowe wydatki.
1. Co ogólnie sądzicie o tym planie?
2. Jak osiągnąć planowany cel? Czy istnieje tu powtarzalna (tj. możliwa do odtworzenia bez dużej dozy szczęścia) alternatywa dla dobrej pracy w #it i oszczędzania 60-80% zarobków, lokując je np. w globalne #fundusze (75%) i #obligacje (25%)?
3. Z jakimi źródłami powinienem się zapoznać, aby zwiększyć swoje szanse na osiągnięcie celu? Oczywiście nie wierzę w magiczne metody na wzbogacenie się, ale może są jakieś pozycje książkowe i materiały online, które wykraczają poza ważną, ale ogólną wiedzę promowaną np. przez Iwucia. Jednocześnie dodam, że nie jestem typem ryzykanta-spekulanta.
#pytanie #oszczedzanie #oszczednosci #finanse #obligacje #etf #fundusze #fundusz #gielda #akcje #kryptowaluty #zloto #pieniadze
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
· Tag #biedanonim to wpisy z niską potrzebą anonimowości.
-coś się zepsuje w domu robisz
@mirko_anonim: odkładać 80% pensji i wegetować przez 25 lat żeby potem żyć za niewiele więcej niż minimalna - świetny plan mordo
Fajnie tez byłoby żyć komfortowo przez te 20 lat oszczędzania, bo trzeba pamiętać że młodość ma swój urok, kiedy można korzystać z życia, a potem może być różnie. Nie chodzi mi tutaj o typowa konsumpcję i hehe iphone, wakacje na Barbados, ale nie pracowanie po 50 godzin tygodniowo
poza tym nie wiem ile masz lat i ile lat chcesz zbierać. Z tego co wiem to fire nie liczy się jako kwoty w stylu np. 5mln. A raczej jako 25 x roczne koszty życia. Głównie twoim celem powinno być odkładanie przynajmniej połowy wypłaty. Jeśli nie możesz żyć za połowę wypłaty to musisz
Komentarz usunięty przez autora
@mirko_anonim:
jeśli masz zatem 25 lat (po studiach). to potrzebowałbyś maksimum przez 25 lat oszczędzać na tyle, żeby zgromadzić 5 mln złotych czyli 200 tysięcy rocznie. Może w excelu to jest łatwe bo wstawiasz tylko liczby, ale czy te dane mają jakieś realne podstawy? Czy jesteś w stanie tyle wygenerować? Przy założeniu, że zarabiasz 20k
O ile nie jesteś geniuszem inwestowania, to potrzebujesz dużych zarobków, cierpliwości i trzymania się planu. To jest bardzo żmudna droga i łatwo ulec pokusie szybkiego zarobku wchodząc w jakieś ryzykowne inwestycje, które rzadko kiedy wypalają.
Moim celem jest dochód z dywidend będący 2 krotnością moich wydatków. Na początku próbowałem ścigać się z rynkiem, spekulować, inwestować w spółki z wysoką
Proponuję też ustawienie sobie bardziej realistycznego celu lub celów na początek, żeby się nie zniechęcić. Najpierw FI, potem RE.
Z książek to:
Simple Path to
@Killeras: w sumie to też IWUCia, bo wchodząc w ogólniki to mówią w zasadzie to samo, ale jak się słucha obu to jednak trochę inaczej to opisują. Inwestomat bardziej analitycznie i technicznie, a Iwuć bardziej emocjonalnie i mentalowo, a przynajmniej ja miałem takie poczucie.