Aktywne Wpisy
josb515 +219
#ciekawostki Cześć. Jestem Koreańczykiem bardzo zainteresowanym Polską. Studiując o Polsce trafiłem na tę stronę. Myślę, że tym, co reprezentuje kraj, jest historia, język i muzyka, ale ja studiuję język i dla historii czytam książkę „Historia Polski” napisaną przez Japończyka. Kiedy jednak szukałam muzyki do słuchania, YouTube polecił mi muzykę Natalii Nykiel... ale to chyba nie mój styl. Trochę ciszej, polska śpiewaczka narodowa! Byłbym wdzięczny, gdybyś mógł polecić muzykę takiego piosenkarza
![Klimbert](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Klimbert_U2g1lZpugi,q60.jpg)
Klimbert +66
Tak to jest jak się czeka na księcia z bajki w nieskończoność, a kwestię dziecka odkłąda się na później.
#demografia #dzieci #zwiazki
#demografia #dzieci #zwiazki
![Klimbert - Tak to jest jak się czeka na księcia z bajki w nieskończoność, a kwestię d...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f3f5c82b3299109c548e2f0649f3522d44eae557f6f88ea29e48f2f2639de4a5,w150.jpg?author=Klimbert&auth=6e196b08468af7ce7050ff9906e66b6f)
źródło: xx22
Pobierz
Na początku wcale nie chciał zostać lekarzem. Wolał zajmować się czymś zupełnie innym, ale w końcu uległ namowom starszego brata. Porzucił studia na Akademii Sztuk Pięknych i w wieku 28 lat ukończył medycynę. Później napisał pracę doktorską na temat tatuaży, jednak to nie ona przyniosła mu największy rozgłos. Całkiem poważnie podszedł do tematu śmierci z powodu powieszenia się, a badania prowadził na samym sobie.
Nicolae Minovici eksperymenty w tym zakresie zaczął w 1901 roku. Dzięki wysiłkom brata warunki miał dobre. Wcześniej zdobył on pieniądze od miasta oraz rządu, dzięki czemu utworzył pierwszy w Europie Instytut Medycyny Sądowej. Temat był ważny, bo przypadki śmierci z powodu uduszenia zdarzały się bardzo często. Choć może ono mieć wiele przyczyn, w Rumunii sporo osób odbierało sobie życie na skutek biedy.
Jako lekarz medycyny sądowej Minovici spotykał różne przypadki. Musiał umieć określić, czy śmierć była efektem samobójstwa, czy też uduszenia sznurem przez kogoś innego. Równie ważna była odpowiedź na pytanie, czy dana osoba została powieszona jeszcze za życia, czy już po śmierci. Poza tym ciekawił go sam mechanizm, w jaki dochodzi do uduszenia. Z jednej strony problemem może być po prostu brak tlenu, z drugiej odcięcie dopływu krwi do mózgu.
Próby były niezwykle niebezpieczne, a poziom ryzyka z czasem rósł. Na początku Minovici kładł się na łóżku, po czym zaczynał uciskać palcami naczynia krwionośne w szyi. W tej pozycji obserwował, jak widziany przez niego obraz staje się zamglony i ciemnieje. Potem zwalniał ucisk i nadal notował swoje odczucia. To mu nie wystarczyło, więc zaczął sięgać po linę.
Kolejnym krokiem było częściowe wieszanie się. Połączył linę z urządzeniem do pomiaru siły, położył się na łóżku i założył pętlę na szyję. Ręką ciągnął za linę, ale gdy obciążenie wzrastało do 25-30 kilogramów, tracił przytomność w ciągu zaledwie 5-6 sekund. Niemałe znaczenie miało położenie zawiązanego węzła. Jeśli znajdował się z tyłu głowy, utrata przytomności była bardzo szybka. Jeśli był z boku szyi, pojawiała się ona dopiero po 8-9 sekundach. Lekarz zauważył, że ostatecznie do niedotlenienia mózgu dochodzi już przy obciążeniu na poziomie 5 kilogramów.
W końcu zaczął wieszać się na linie skręconej z prześcieradła. Całe jego ciało odrywało się 1-2 metry ponad ziemię, a każda próba trwała od kilku do 26 sekund. Zauważył, że gdy tylko tracił kontakt z podłożem, odczuwał silny ból i ucisk w okolicy kości gnykowej. Miał trudności z otwarciem oczu, pojawiało się łzawienie i dzwonienie w uszach, a jego drogi oddechowe się zamykały. Po kilku sekundach przestawał słyszeć odliczanie czasu przez asystenta.
Każda próba kończyła się trudnościami z połykaniem, ale najgorzej było podczas ostatniego podejścia. Użył w nim normalnej liny jak przy próbie samobójczej. Choć już po 3 sekundach dał sygnał asystentom, by przerwali test, skutki odczuwał przez kolejny miesiąc. W sumie wykonał na sobie 172 różne eksperymenty, po czym opisał wnioski w książce. Uznał między innymi, że przy częściowym podwieszaniu do śmierci prowadzi zamknięcie naczyń krwionośnych. Jego zdaniem jest ono ważniejsze niż ucisk na drogi oddechowe. To się nazywa poświęcenie dla nauki.
Źródła:
Curca, G. C. (2020). Nicolae Minovici and his self-hanging experiments. In Asphyxiation, suffocation, and neck pressure deaths. CRC Press.
Majuru, A. (2016). The Minovici siblings-medical pioneering and spiritual universe. Romanian Journal of Legal Medicine
Minovici odnotował, że ślady na szyi pojawiały się w ciągu 5-10 minut od zakończenia każdej próby. Później pozostawały widoczne przez 8-11 dni.
Ślady A i B na zdjęciu powstały przy częściowym wieszaniu się w pozycji leżącej. Ślad C powstał przy kompletnym wieszaniu z oderwaniem stóp od ziemi.
Zdjęcie: Bizarro Bazar
#medycyna #kryminalistyka #smierc #historia #ciekawostki #nauka #liganauki #gruparatowaniapoziomu #fotohistoria #historiajednejfotografii #ciekawostkimedyczne
djrjdirj
źródło: FB_IMG_1682605427613
Pobierz