Wpis z mikrobloga

  • 1
z jednej strony racja - w mieście ogólnie nie ma sensu z---------ć, bo to i tak nic nie da. Często jednak ograniczenia prędkości są ustawione bez sensu


@urojony_uzurpator: nie no, to nie ulega dyskusji. zgadzam się.
  • Odpowiedz
@dos_badass: spoko, na szczęscie można i tak i tak. Ja tam lubię dynamicznie. Ale z poszanowaniem innych uczestników ruchu. Mandatu nie dostałem na pewno więcej niż 10 lat, liczba punktów karnych zero, wypadków zero. Nie spowodowałem żadnego zagrożenia w ruchu. Potrafie grzecznie stać w korkach choć za tym nie przepadam. Ale jak widzę serię fajnych zakrętów to cisnę, bo lubię. Nie potrafię posiadać normalnego auta, wszystkie jakie mam to samochody
  • Odpowiedz
@dos_badass: to jeszcze pikuś, oddaliśmy z kumplem laborki. Prowadzący ja zgubił i nie chciał nam zaliczyc. Po prośba pozwolił nam na zaliczenie opracować jakiś tam temat. Ogólnie spotkań było 6 czy 7 gdzie z naszej rozprawki wyszedł pokaz slajdów wydrukowany na przezroczystej folii (tak, odwaliliśmy dla niego materiały na jakiś wykład) :F
  • Odpowiedz
A na autostradzie 120 lub mniej. 0 szacunku dla takich ludzi. Powinni in zabierać prawo jazdy.

@God3nder: A pilnuj lepiej swojego nosa na tej autostradzie. Prawym pasem mogę sobie jechać 120 km/h jeśli mam na to ochotę. Paliwo z nieba nie kapie.
  • Odpowiedz
@derigen90: na wykopie jazda powyzej limitu predkosci == śmierc, nie ma co dyskutować, ktos dla kogo auto jest takim samym srodkiem transportu jak rower czy komunikacja miejska nie zrozumie.

Najwazniejsze to dobierac manewry odpowiednio do czasu, miejsca, sytuacji na drodze, umiejetnosci, auta ktorym sie jedzie i nie jezdzic na limicie mozliwosci. Ja tez mam taka zasade ze jezeli moj manewr spowoduje to ze ktos bedzie musial gwaltownie hamowac to go
  • Odpowiedz