Wpis z mikrobloga

Recenzje z testów próbki numer cztery w zabawie #perfumywciemno

Recenzje próbki nr 1
Recenzje próbki nr 2
Recenzje próbki nr 3

@tangofever

Toż to znowu jakiś arab jest. Po trochę chaotycznych i nieskładnych pierwszych sekundach wychodzi aromat, który zapowiadał się obiecująco. Ciepły, przyjemny, słodki zapach. Natychmiast kojarzy mi się By the fireplace, ponieważ poza ogólnym słodkim i przyjemnym klimatem czuć ten element palenia. Ale o ile w Fireplace jest to szlachetne, sugestywne, "uskrzydlające" i przywodzące na myśl wspomnienia, tak tutaj odbieram ten akord gorzej. Zajeżdża trochę nieporządaną "spalenizną", jest gorzko-kwaśny. Najpierw myślałem, że to jakieś nuty pochodzenia zwierzęcego, natomiast im dalej, tym bardziej skłaniam się ku oudowi (takiemu delikatnemu, zeuropeizowanemu). Również z czasem zanika podobieństwo do Fireplace, a zapach pachnie jak "jakiś arab". Kompozycja prosta, mało składników, w tle spalony karmel, wanilia, nuty drzewne. Zapach linearny. Mnie specjalnie nie zachwyca. Przy wwąchiwaniu się nawet trochę drażni, natomiast zgaduję, że może bardzo ładnie brzmieć w otoczeniu i być komplementogenny. W każdej jednej sytuacji będę wolał Fireplace, więc ta pozycja leci na mój perfumowy cmentarz zapomnienia. Sprawdziłem fragrę i zgadując po głosach podobieństwa oraz nutach, strzelam: to Lattafa Ameer Al Oudh Intense Oud.

Zapach: 4,5/10; trwałość: bardzo dobra, 10+h (8/10); projekcja: dobra/bardzo dobra (8/10)
Nisza/mainstream: nisza (w sensie, że zapach rzadko spotykany w naszych rejonach)
Cena: 100-150 zł

@RumClapton

Najdziwniejszy z zapachów, najpierw pachniał bardzo drzewnie, niczym Lalique Equus lub Bentley Momentum Intense/Infinite Intense, po czym baza pachnie mi jak Bacarat Rouge. Przedziwny zapach, niby przyjemny bo drewienko, strzelałbym że to sekwoja, jeszcze ambra, żywice i gałka muszkatałowa. Strzelam, że to jakiś Bentle lub coś niszowego co ma nawiązywać so Bacaraata, a w ogóle to mam czuja, że to dzieło Natalie Lorson.

Ocena: 7/10
nisza
150-400zł/100ml

@loopie96

Srogi cynamon, wanilia i stłumione jabłko, bo na tym zdaje się ten zapach opierać, no i pewno dużo ambroxanu, nie wąchałem OG Laytona, a tylko jego klony, ale to na pewno ten vibe zapachu, na pewno nie jest to Detour bo czuć że blend jest na wysokim poziomie, też na pewno nie jest to boss bottled ponieważ nie jest aż tak chemiczny jak tamten, zapach bardzo dobry, uniwersalny, jednak przez swoje parametry czuje że na lato to na pewno się nie nada, bardziej jesień/zima
w kolejnej fazie zapachu czuć mocno jakieś mocne drzewo z cynamonem i przytłumionym jabłkiem jest cały czas, plus wanilia ale mocno schowana, kiedy zapach bardziej cichnie i zostaje blisko skóry to głównie czuć cynamon, stłumione jabło, wanilia i drzewo jakies

Ocena: zapach 8/10, trwałość 9/10, projekcja 9/10
ponad 600zł/100ml
nisza
Sugestia co do zapachu: PD Layton

@Barcol

Kordamon, gałka muszkatołowa, orzechy, dym kadzidła, czerwony pieprz, buraki? xD Te buraki mnie nieco zaskoczyły, ale skoro niektórzy czują marchewkę w EN to nie wstydzę się ich :> Aromaty coca coli: guma arabska, pomarańcza, cynamonowiec, limonka, cytrynka, kolendra, lawenda. Wszystko zmikoswane tak że pachnie po prostu coca-colą, bardzo apetycznie. W dry-downie wychodzi słodka wanilia. Przez chwilę czułem nuty fasoli i to bynajmniej nie tonki, tylko takiej bardzo DMSowej. Siarczek dimetylu pasowałby do buraków z otwarcia i do tej fasoli wspomnianej, ale jednak nie spodziewałbym się go w perfumach... No chyba, że pochodzi z geranium! Ehh, trudno mi w ogóle oszacować co to może być.

Ocena zapachu 6/10, trwałość 6/10, projekcja 8/10
Kategoria cenowa: wysoka
Nisza
Sugestia co do zapachu: Homem Emocion.e Natura

@Niss

To jakiś przypocony arab śmierdziel musi być, oblepiony cukrem, coś w stylu Lataffa Asad który jest klon Dior Sauvage Elixir.
Trwałość bardzo dobra, projekcja dobra, zapach zdecydowanie krzykliwy (dla mnie negatywnie), wydaje mi się ze to może być jakaś nisza. Cenowo 400 zł/100 ml.

@bogusjr

Przyprawowy. W zasadzie od samego początku w zapachu dominuje słodycz, nie dostrzegam w zapachu niczego niezwykłego, słodki różowy pieprz to trzy słowa jakimi jestem w stanie opisać ten zapach. Przypraw zdecydowanie jest więcej, ale ciężko je rozróżnić bo wszystko jest wg mnie przesłodzone. Jeśli miałbym porównać do czegoś co znam, to nazwałbym to przesłodzoną wersją Xerjoff Ivory Route

zapach 5/10 - projekcja 8/10 - trwalosc 7/10
Mainstream vintage
Cena: 2zł/ml

Recenzowany zapach - Asdaaf Majd Al Sultan

Średnia ocena recenzujących wykopowiczów 6.1

Parfumo | Fragrantica

Kilka słów ode mnie:
Najciekawsze w tym zapachu jest otwarcie w klimacie coca-coli. Zapach mimo niskiej ceny zbiera świetne recenzje na Fragrantice (4.48/5) i Parfumo (8.7/10).

Cena około 0.63zł/ml

Mainstream/nisza - standardowo arabski smrut, chyba już dziś można stwierdzić, że jest to arabskie rozdanie #perfumywciemno

#perfumy
Pobierz smutny_przerebel - Recenzje z testów próbki numer cztery w zabawie #perfumywciemno

...
źródło: comment_1672949332pBBANiUCHPFYdM8R4Dz1oh.jpg
  • 14
@Barcol powtórzę się ale EN 2016-mokra ziemia i las, EN 2019-z początku słodka, świeżo wyciągnięta z wilgotnej gleby marchewka.
Tą drugą oczywiście odsprzedałem.
Mialem Asdaaf Majd Al Sultan ale szybko sprzedalem. Czasami żałuję. Najbardziej mi przypasowal jak ulecialy z niego dymne nuty i zostala glownie slodka wanilia, zywica, amber. Wtedy ten dymek jest tylko leciutko wyczuwalny. Zawiódł mnie brak wyczuwalnych nut tytoniu, mimo że są wymienione na fragrze.