Wpis z mikrobloga

Kurła, jak ja bym chciała się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i po%^$ psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć na Nintendo a w tym czasie twoja matka przynosi ci tosty, w tle leci dźwięk z radia jak zajebisty jest twój kraj i jedynym twoim zmartwieniem jest to że dzisiaj już nie pójdziesz sobie kupić nowej gry za kieszonkowe bo zamknięte, oraz to że Chris dzisiaj nie może wpaść do ciebie bo pojechał do Aspen.

ʕʔ
jmuhha - Kurła, jak ja bym chciała się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie ...

źródło: comment_1669700678iNZPJRhjjUgdbMB21zv22O.jpg

Pobierz
  • 164
@jmuhha: Prawdę mówiąc jeżeli urodziłeś się w tym czasie w Polsce to wcale nie musiałeś być resortowym dzieckiem żeby twoje życie aż tak bardzo nie odbiegało od takiego amerykańskiego czy zachodniego obrazka. Tyle tylko, że musiałyby być spełnione następujące warunki: twoi starzy nie mieszkają w jakimkolwiek blokowisku czy starej dzielnicy kamienicznej i w ogóle w jakimkolwiek budownictwie wielorodzinnym, nie mieszkasz na wsi, zwłaszcza na wsi małorolnej na wschodzie czy popegeerowskiej na
@niecodziennyszczon: Dobrze napisane Mirek, ja moje dzieciństwo (lata 90, małe miasteczko na podkarpaciu) wspominam z dużą nostalgią i ok z kasą było krucho przez większość czasu (o wczasach za granicą albo markowych ciuchach mogłem pomarzyć), ale jedno co moi rodzice na pewno #!$%@? perfekcyjnie było szarpnięcie się na komputer w 1999 i niedługo później podłaczenie internetu. Ile ja filmów, gier i muzyki wciągnąlem w latach 99-2004 to głowa mała, do pewnego
@StdPtr: Sam jesteś propaganda. Mam dużo znajomych na fejsie co mieszkają w USA (głównie z pochodzenia Polacy) i ci, co mają lat 30+ i założone rodziny, to tak właśnie żyją. To jest normalne amerykańskie życie i z pewnością więcej niż 1/3 społeczeństwa tak żyje, pewnie blisko połowy. Większość amerykanów wcale nie mieszka w dużych miastach, ale na przedmieściach oraz w średnich i małych miasteczkach. Latynosi i czarni okupują głównie centrum dużych