Wpis z mikrobloga

Mnie nie kręcą za bardzo eksperymenty, ale jak powiedziałeś. Być z kobietą, która Cię podświadomie nie kocha, i tęski cały czas za "emocjami", to jest cios. Tu nie chodzi tylko o seks


@LostHoldenCaulfield: Ale czemu twierdzisz, że nie kocha? W postach jest tylko o obniżonym libido. A potem mówisz, że nie chodzi tylko o seks. A z waszych postów wynika, że chodzi w zasadzie wyłącznie o seks i dla was to
Tysiące powodów dla którego babka może mieć #!$%@? libido, ale przegrywy już #!$%@? wiedzą. A żeby was #!$%@? strzelił i buk trzymał z daleka od wszystkich kobiet xD Patrze na jej wpisy i miesiąc temu laska miała covida i wystarczy 5 sekund w google, żeby obczaić, że niskie libido może być spowodowane chorobą. #!$%@? wie, czy to jest u niej faktyczny powód, ale brzmi dużo bardziej prawdopodobnie, niż te debilne urojenia co
w sumie to jest strasznie smutne, jak jesteś takim chłopakiem. Bo bycie odrzuconym za wzrost, albo w ogóle brak partnerki to jedno. Ale jak się dowiesz, że jesteś już z kobietą, idzie wam dobrze, jest wręcz uroczo i wspaniale, ona wspiera ciebie, ty wspierasz ją. I teraz dowiesz się, że jej były ją zdradzał, miał w dupie, nie był nawet "w połowie takim mężczyzną jak ty"


@LifeReboot: nie był w połowie
@grzsci: niby są te tysiące powodów, ale często jest tak, że mężatka leczy się latami na brak libido spowodowany stresem, złą dietą, hormonami, poziomem cukru, tabletkami, niewyspaniem i układem Jowisza względem Merkurego, a potem szczęśliwie cudowne ozdrowienie przychodzi wraz z pierwszym miesiącem po rozwodzie podczas pierwszego wyjścia do klubu z koleżankami i wypitym pierwszym drinkiem z obcym typem, regularnie zdarzają się takie cuda medycyny