Wpis z mikrobloga

@amstaf01: troche bullshit mem, osobiscie znam może ze 2-3 osoby które kumaja scruma. Reszcie się wydaje, że kuma. W Polsce bardzo trudno wprowadzic, bo jak Januszex liczy każdy grosz i miałby niewiedziec co dostanie dokładnie i ile to dokladnie zajmie czasu to zawalu dostanie. W praktyce jak to sprawdzic? Jak na review wasz PO wie co powinien dostać i w praktyce sprawdza, czy wykonaliscie dobrze, i zgodnie z dokumentacja, to jest
@szarytusz: Bo jest gupi.

Pamiętam jak robiłem PSM 1 - jak stworzyć zespoły z grupy 100 osób?

Pozwolić im się pogrupować samemu.

Nie można robić kompromisów z DoD. No ale co zrobić jeżeli devy nie mogą dowieść?

Zmniejsza się scope DoD XD (zamiast np. rozbić na mniejsze taski, wrzucić z powrotem do backlogu, zrewidować kto jest w teamie).

I więcej takich numerów tam jest.

Do tego koncepty z pokerem itp. Niby
ja kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziałem że nie lubię agile, bo nie lubię, a zapytali ( ͡° ͜ʖ ͡°) dopiwiedzialem się później od laseczki z rekrutacji, że mnie nie przyjęli przez to


@odczepciesie2: A żalujesz chociaż że Cię nie przyjęli czy dzięki temu pracujesz teraz w jakiś ludzkich metodykach a hajs i tak się zgadza?
fajnie fajnie, to jaka metodyka jest lepsza niż scrum? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@EconomicDisruption: Kanban, Lean lub Waterfall w zależności od specyfiki projektu. Scrum nadaje się tylko do projektów w których klient nie wie czego chce i po co to chce ale chce bo to jest modne (czyli w sumie większość projektów, która wypłynęła na fali tego historycznego dodruku dolara i rozdawania kasy na starupy). A stwierdzenie,
@amstaf01: waterfall. To podejście gdzie najpierw przez pół roku robi się analizę żeby stwierdzić, czy projekt będzie rentowny, przy czym PO/klienci oczekują zafixowanej oferty z wyceną PRZED wykonaniem analizy? A potem połowę czasu na projekcie poświęca się na boksowanie na linii klient-dostawca lub IT-biznes, czy dana funkcjonalność była w scope czy to CR?
No super metodyka xD Może z perspektywy juniora/mida, który tylko klepie kod i nic innego go nie interesuje.
No super metodyka xD Może z perspektywy juniora/mida, który tylko klepie kod i nic innego go nie interesuje.

Waterfall to się nadaje do czegoś, co ma stać przez dziesięciolecia, czyli w IT sprawdzał się jakieś 50 lat temu jak nikt nie myślał o legacy i programiści byli faktycznymi geekami, a nie copy-pasterami ze stackoverflow. Teraz w waterfallu to można co najwyżej domy stawiać, a nie pisać kod.


@EconomicDisruption: Nadal są systemy
@Urajah:
Pozwolić im się pogrupować samemu. - no lepiej jak devi mi powiedzą kto powinien być w jakim teamie żeby była równowaga czy ja jako przełożony mam sam stworzyć teamy i po prostu oznajmić?

Zmniejsza się scope DoD XD - to zaznaczyłeś złą odpowiedź xDD przecież jak nie dowozisz to wraca do backlogu i PO decyduje czy kończymy, #!$%@? że w 99% przypadków i tak kończysz no bo szkoda wywalić pracę
Well, pracuje ze scrumem od 5+ lat. W tym czasie przeszedłem przez chyba wszystkie fazy w podejściu do tematu, zaliczając też faze bycia gościem z tego mema (po wielu kiepskich próbach udało mi się wprowadzić dośc udaną implementację w jednym zespole i wydawało mi się że już wszystko rozumiem, oczywiście praca z nastepnym zespołem wyprowadziła mnie z tego błędu).

Nikt tak na prawdę nie rozumie Scruma, ale to dlatego ze problemu który