Wpis z mikrobloga

@Bemiko: Mój ojciec miał znajomego, który kierował tirem. Lubiłem go, bo mi załatwił Diablo 2 i Warcrafta 3, takie wprowadzenie w fajne gierki, no i kompa pomagał ogarniać za dzieciaka jak była potrzeba. Gość ciężko pracował i pewnego razu szef wysłał go na nockę. Żona nie była zadowolona, a on nie miał odwagi odmówić. Zasnął za kierownicą i uderzył w drzewo, a pręty, które miał na pace chyba przebiły kabinę. Koszmar.
@sekatorek997: zgadza się. Raz tak miałem lata temu, zamknąłem oczy na sekundke, najechalem na pobocze i się szybko ogarnalem. Pobocze, redbull i pare pompek. Nigdy więcej nie jeżdżę padnięty.
@Bemiko Najgorsze, że jak przysypiasz, to śni ci się, że dalej jedziesz. Kiedyś zjechałem tak na przeciwną stronę ulicy i wpakowałem się na chodnik, a byłem dosłownie 200 metrów od domu już. #!$%@?łbym czołówę z kimś albo skasował pieszego, gdyby to nie był środek nocy. Od tamtej pory jak mam okazję, to zjeżdżam na 20 minut się zdrzemnąć i kupuję jakiegoś energola.
@Piw_Benzyna haluny najgorsze, ja jak miałem taką jazdę to szyby w dół, muzyka, darcie mordy, pizganie się plaskaczem w twarz. Nie polecam i już nie stosuję. Trzeba się (i innych) szanować, nikt nie jest robotem
@Bemiko: Nigdy tak nie miałem. Nawet jak jestem mocno senny to oczy bardziej otwieram, daje full zimno i głośna muzyka.
Chociaż znam granicę w których wiem że jakbym miał wsiąść na dłużej niż 20min to zacznę ryzykować
@Balcus: O, to moje sposoby! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeszcze szczypanie się w udo i ramię. Dopiero po kilku takich akcjach zorientowałem się, że wystarczy 20 min drzemki na stacji i może dalej jechać kolejne kilka godzin spokojnie.
Kiedyś się dziwiłem jak można zasnąć za kierownicą póki nie zacząłem pracować na nocki i dwa razy w czasie powrotu zdarzyło mi się odpłynąć na dosłownie parę sekund. To wystarczyło żeby zrozumieć że kiedy jesteś skrajnie zmęczony i senny za kółkiem nie jesteś w stanie zauważyć kiedy zasypiasz.