Wpis z mikrobloga

@stanleymorison: to takie perdololo, wychowalem sie w Wiedniu i za gowniaka dorabialem jako kelner. Nie ma narodowosci, poza moze muzlumaninami, ktora by nie zamowila sobie napoju alkohol

Cytowany tekst...owego z rana. Tym bardziej na wakacjach! Nie popieram tego zachowania, ale mam wrazenie, ze ludzie plujacy tak jadem na Polakow, nigdy z kraju nie wyjechali.
Już nie mówiąc że dla dorosłego człowieka jedno piwo, jeszcze na pełny żołądek, to jest nic, i powoduje mniejsza szkodę niż niewyspanie, złe samopoczucie przy chorobie, czy stres


@bzyku95: Aktualne badania naukowe mówią co innego - każda ilość alkoholu, nawet mała, to trucizna. Nie ma bezpiecznej dziennej dawki, którą można spożywać.

Nie trzeba też łoić alkoholu litrami i się za każdym razem upijać, by być uzależnionym... Poczytaj sobie o "wysokofunkcjonujących" alkoholikach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pantegram: jasne, jak mamy być purystami to można sobie tak rozmawiać, ale życie na tym nie polega

Co mówią badania np o cukrze? Co jest zdrowsze puszka coli, puszka piwa czy schabowy i frytki smażone na słabej jakości tłuszczu? A może stresująca praca jest bardzo niezdrowa i warto by ją zmienić?

Gdyby tak wymieniać i iść pod kątem zdrowia to trzeba by żyć jak jakiś fit eko robot, ale niektórzy chcą
@stanleymorison: jak ktoś pierwsze co z rana robi to chleje piwo to jest to patologia. Zresztą tu nie ma nawet o czym dyskutować, picie piwa w górach to zawsze będzie patolka nieważne w jakich godzinach.


@Happiness: @mojwykopjestlepszy: Byliście kiedyś w górach? Przecież piwo ma więcej składników mineralnych niż woda średniomineralizowana https://treningbiegacza.pl/artykul/piwo-za-linia-mety-czy-to-sluszny-wybor-podczas-regeneracji do tego jest świetnym uzupełnieniem kalorii. Oczywiście patolą jest gdy ktoś tylko pije piwo ale jedno piwko jako
@Zydomasoneria: problem wypicia piwa w górach, dotyczy spojrzenia na to z perspektywy mechanizmów psychologicznych. Polacy mają problem z mechanizmem nagradzania się alkoholem. Najczęściej nie chodzi o to aby dostać minerały zawarte w piwie. Chodzi o to, że jest to nagroda. Zdobyłem szczyt - trzeba to uczcić. Sam szczyt nie jest nagrodą. Ja osobiście widząc taką sytuację, nie spoglądał bym jakoś pogardliwie na rodzinę z piwem. Jednak znając powszechne mechanizmy u nas
@stanleymorison: Nie jestem na 100% pewny, ale myślę że może tej Pani chodzić o mnie xD
Wydaje mi się że to jej morda się na mnie krzywo patrzyła jak wypiliśmy z żoną pół tyskiego do obiadu o 12:15 w niedziele w Tatrzańskim barze mlecznym w Zakopanem.
Czym innym jest wypić dobre 10% wino do obiadu, w dodatku jedną butelkę na 3-4-5 osób, a czym innym jest łoić czystą wódę 37% czy kilka porządnych piw po 7%


@niochland: tak, bo ludzie ktorzy pija wino to jacys nadludzie i nigdy to sie nie konczy na kilku butlekach na łeb xd