Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Mam pytanie do antynatalistów. Mieliście kiedykolwiek przypadek, że weszliście w związek i w końcu wyszedł temat odnośnie waszego stosunku do posiadania dzieci, np. czy chcecie w przyszłości założyć rodzinę, czy lubicie dzieci? Lub tym podobne. Jak wtedy odpowiadacie, i jak reaguje druga strona? Sam jestem młody, i jeszcze nie miałem takiej sytuacji, ale trochę się obawiam, że druga strona na 90% nie zrozumie moich poglądów, lub spłyci temat do "on nie lubi dzieci", co jest nieprawdą.
#antynatalizm
  • 15
@AustralianV8: Mam 40 lat, to bardziej gościom #!$%@? - z rozmów w robocie to jest takie - a #!$%@? se jeszcze jednego guwniaka w stylu ala kupić jeszcze jedno auto, ot po prostu.

Ja pracuje za granicą i mieszkam z typkami typu - lvl25 ma zamiar uzbierać troche hajsu żeby zacząć dom w jakimś pierdziszewie w tym samym czasie poznać jakąkolwiek karynke, machnąć gnoja i wrócić #!$%@?ć na to za granice
@UnderThePressure: Moja różowa znała moje poglądy jeszcze zanim zaczęliśmy być razem, co ciekawe to był chyba nawet jakiś jeden z pierwszych tematów o którym gadaliśmy. Myślę, że takie kwestie każdy obgada na długo zanim wejdzie w związek, jeśli para ma jakiekolwiek wspólne tematy do rozmowy, a ich związek się nie opiera tylko na seksie i/lub imprezkach, to tematy podejścia do życia czy filozoficzne prędzej czy później w rozmowie się pojawią ¯\_(ツ)_/¯
@suqmadiq2ama: no to niezle :) mysle ze powinno sie ich #!$%@? pradem. Starzy może wpoili do pustych głów, tak samo jak inni są zaprogramowani że niedziela to trzeba iść dać na tace pedofilom bo rodzice też tak robili


@AustralianV8: Zdecydowanie tak, na wsi lans taki właśnie jest że #!$%@? 5 lat w fabryce smrodu u niemca żeby przez dwa tygodnie w święta pokazać na wsi kto jest wygrywem ( ͡
suqmadiq2ama - > @suqmadiq2ama: no to niezle :) mysle ze powinno sie ich #!$%@? prade...

źródło: comment_16652291860nnYXQyQ8Kxpb4XxnqxaM7.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@UnderThePressure: jak wyżej napisano - to jest jedna z pierwszych poruszonych kwestii w rozmowie, jeśli myśli się o związku z kimś. Obgadac wszystkie potencjalnie problematyczne kwestie zanim się człowiek za bardzo zaangażuje. Dla mnie to była m.in. kwestia dzieci, jednak z perspektywy różowej to zwykle faceci chcą mieć dzieci i wszelkie bagatelizowanie tematu czy niechęć do rozmowy o takich kwestiach (zbywanie, że później się okaże) skutkowały od razu zakończeniem znajomości. Przy
@UnderThePressure: Powiedziałem bez owijania w bawełnę w fazie początkowej związku. Zrozumiała moje poglądy, a potem się do nich (do antynatalizmu, ograniczenia cierpienia ludzi, jak i zwierząt) przekonała. Sama potrafiła zauważyć cierpienie innych oraz ludzi go zadawających. Szczęście + poznanie empatycznej i wspierającej kobiety z zainteresowaniami, z którą można rozmawiać na przeróżne tematy stworzyły wspaniały związek. Obiektywnie to szczęście oraz obracanie się w przyzwoitym towarzystwie sprawiło, że się poznaliśmy. Mam nadzieję, że