Aktywne Wpisy

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

Kolega_Muminka +100
Powiem wam Frenowie, że chyba jestem idiotą. Poszedłem do sklepu nie dla idiotów i znów próbowali mnie w jajo zrobić.
Minął grubo ponad rok od mojej ostatniej wizyty, gdzie okazało się, że nie mają produktu, który kupiłem przez Internet na raty, po czym musiałem anulować raty we własnym zakresie z bankiem (szczęśliwie dla mnie zadzwoniłem do banku po anulowaniu zamówienia przez sklep). Myślałem, że po prostu miałem niefart. Teraz zaczynam wątpić.
Pojechałem więc
Minął grubo ponad rok od mojej ostatniej wizyty, gdzie okazało się, że nie mają produktu, który kupiłem przez Internet na raty, po czym musiałem anulować raty we własnym zakresie z bankiem (szczęśliwie dla mnie zadzwoniłem do banku po anulowaniu zamówienia przez sklep). Myślałem, że po prostu miałem niefart. Teraz zaczynam wątpić.
Pojechałem więc
źródło: IMG_5757
Pobierz




Muzyka dobrze koresponduje z okładkami. Powiedziałbym: fantastyka przygodowa (high fantasy), ale mistyczno-futurystyczna, zresztą ma też krótki tekstowy background, z którym można zapoznać się na bandcampie. Eksploatacja dungeonsynthowego „instrumentarium”, czasami zdaje się, że ostentacyjne lo-fi, a miejscami progresywny, futurystyczny klimat. Bogactwo różnych dźwięków, i dmuchanie w rogi, i walenie w bębny, i orientalizmy (te, które pojawiają się w „The Hundred League Stair-'Neath Fungal Fronds”, są odrobinę banalne, przyznaję), i cymbałki, nastrój grozy i przygody, powagi i niefrasobliwości oraz czarnego humoru, ale też nastrój dziwności i transowego (techno)mistycyzmu, jakiego moglibyśmy oczekiwać np. po wejściu w głębokich podziemiach do miasta konstruktorów i niewidzianych nigdzie indziej maszyn („City of Tinkers, City of Machines”), całkiem sporo ambientowych detali i smaczków, żadnego skrępowania w dynamizowaniu muzyki, aż po użycie… gitarowego solo w ostatnim utworze. Brzmi eklektycznie, aż niespójnie, tym bardziej że mieści się w 36 minutach, ale w moich oczach (uszach) jest spójne. Jest spójne, bo tę różnorodność daje się wpisać w dziwność kreowanego świata. Do tego trzeciego albumu będę wracał (już go przesłuchałem z pięć razy), do dwóch pierwszych może rzadziej, ale są ok, mają momenty, szczególnie te drugi. Ciekaw jestem tych kolejnych, których posłucham na dniach. Polecam – jak ktoś lubi retro i fantasy, szczególnie w takiej trochę egzotycznej, mistycyzującej, futurystycznej odsłonie, to może siąść.
#retro #fantasy #ambient #lofi #fantastyka #muzykaelektroniczna #muzyczneimpresje
I to jeszcze na własność za tylko 2 dolary. Oczywiście kupiłem. a 2 starsze plyty sprawdze na dniach.
czy jak kiedyś była gierka planszowa "Talisman: magia i miecz", albo heroes 1-2