Ja to się boję tych nowych dungeonsynthów – odkąd niektórzy zaczęli polegać na artystycznych kompetencjach maszyn, w każdym nowym katakumbowym dziele widzę wstępnie produkt algorytmów od A do Z. Album, który tutaj prezentuję, chociaż dość świeży, bo z 2024 r., wedle mego przekonania zrodził się jednakowoż w głowie piwniczaka, i to za sprawą jego bladych, a może też owłosionych, palców przybrał spójną i atrakcyjną całość. Stosownie do tytułu (𝔇𝔞𝔯𝔨 ℌ𝔞𝔩𝔩𝔰) nastrój dzieła
Znam, posiadam, slucham. Na bandcampie na własność za 2 piwa. A bogole mogą zapłacić więcej i dać zarobić twórcy. A najnowsze nagranie tez w pyte! Trochę inny klimat, ale też mi bardzo podeszło.
Znam, posiadam, slucham. Na bandcampie na własność za 2 piwa. A bogole mogą zapłacić więcej i dać zarobić twórcy. A najnowsze nagranie tez w pyte! Trochę inny klimat, ale też mi bardzo podeszło.