Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Stal się na nowo mcgillem na sali i przestał właśnie jak Saul się prześlizgiwac bez skrupułów.


@Atomus: Ta przemowa służyła tylko jemu. Wyznał przed sądem, że on był filarem powodzenia narkotykowego imperium Waltera, przypisał sobie zasługi, których inaczej niż z jego zeznań, nie byli w stanie faktycznie wywnioskować. Dzięki temu dalej miał szpan na dzielni, tyle że w pierdlu, widać to w autokarze jak i w samym więzieniu, gdzie każdy traktuje
@Bialko_Jajko: no właśnie na tym polegał jego wizerunek, że pomagał kryminalistom, był umoczony, był "criminal lawyer", był jednym ze swoich. W innym przypadku byłby tym, który został zmuszony do współpracy. Jednak dalej imho było to głównie zaspokojenie swojej pychy, żeby się ludzie dowiedzieli jak bardzo był ważny w całym przedsięwzięciu.
@Atomus: Po czym w więżniu natychmiast wskoczył w swoje buty. Jak dla mnie to odwołanie się do Chucka i rodowego nazwiska było tylko dalszą grą. Jimmy natychmiast wrócił na swoje miejsce a to że będzie królem w kiciu? Cóż, na wolności byłby nikim.

Cholera, nawet plakat finału sezonu robi się kolorowy gdy on na powrót zakłada swój gajer. Dla mnie to absolutnie nie jest redemption story a do ostatniej chwili historia
@DivusClaudius: wg mnie wtedy wrócił do bycia mcgillem i to było szczere, zrobił wielki rachunek sumienia i dostał pokutę. Scena w autobusie i potem trafienie do więzienia po prostu zamiast zresocjalizowac w jakimś stopniu wrzuciło go na stare tory.
@Atomus: Co by miało sens tak po prostu, ale ten serial lubi klamry. Nawet ostatni dymek był klamrą. Jimmiego poznajemy jak żyjw w kłamstwie z którym walczy prez resztę sezonu. Tym kłamstwem jest to że potrafi być dobrym prawnikiem.
Nie potrafi. Wie to Chuck, wie to Kim, wie to Mike i wiedzą to gangusy. Cała jego kariera prawnicza oparta jest na szwindlach. Ta postać całe życie próbuje być kimś kim nie