Wpis z mikrobloga

No i nadszedł piątek ze wszystkimi jego konsekwencjami - czyli również z tym, że na portalu YouTube pojawia się odcinek programu "Tetrycy", który tworzymy wspólnie z zielonką, @Leszek_Milewski.

Co tam dzisiaj ciekawego mamy do zaoferowania?

Jak zwykle, nic.

A co nieciekawego?

- pierwszy teleport w historii programu, z O To Chodzi na Piotrkowskiej 79 do Leszka i z powrotem
- omówienie przygód polskich pucharowiczów - gdyby był VAR, gdyby Sezonienko, gdyby Kuciak nie obciął paznokci, gdyby może trochę tutaj jednak inaczej, gdyby nie niekorzystny układ planet, gdyby Lechia zgłosiła imprezę na 30 tysięcy osób
- omówienie przygód polskich pucharowiczów - czy gdyby Pogoń wstawiła Matę do gabloty, byłoby lepiej? Nie byłoby gorzej.
- omówienie przygód polskich pucharowiczów - Raków, wydłubując sobie z zębów resztki Astany, zapowiada zamówienie trzech nowych piłkarzy, bo go stać, bo czemu nie, bo pan Marek Papszun by chciał
- Lech. No jest sobie też w kolejnej fazie.
- Piotr Nowak oraz bitcoiny, czyli szkatułowa powieść o nietypowej kadencji nietypowego trenera
- Bartosz Kwiecień oraz siekiera. Czy bioroboty z ostrzami w miejscu obuwia piłkarskiego mają przyszłość, czy też są na straconej pozycji w starciu z doświadczonymi wymiataczami pokroju Kwietnia właśnie?
- i coś tam jeszcze na pewno gadamy, ale już nie pamiętam, to dwie godziny trwało, razem z teleportacją

Z góry wielkie dzięki za wszystkie plusy, opinie, komentarze i inne bajery. Dzięki wielkie za odbiór sprzed tygodnia i za zaufanie, gdy klikacie play na wspomnianym portalu YouTube. Miłej drzemki, w trakcie, gdy my coś tam se nawijamy w tle.

Tag do czarnolistowania: #tetrycy

Tagi tematyczne: #pilkanozna #ekstraklasa #goalpl #rakow #lechia #pogonszczecin

Link do YT:

#tetrycy
JakubOlkiewicz - No i nadszedł piątek ze wszystkimi jego konsekwencjami - czyli równi...
  • 8
@Jakub_Olkiewicz anegdota na kolejny odcinek.
Knajpa spatifu. Po przeciwległych stronach baru siedzi Holoubek i Himilsbach. Wiadomo, piją kawę w skupieniu. Nagle wpada z futryną Stanisław Mikulski, piekielnie wtedy znany i popularny aktor. Nie witając się z nikim podchodzi do baru i zamawia setkę, potem następną, ignorując przy tym Holoubka i Himilsbacha. Po dłuższej chwili zniecierpliwiony Holoubek wychyla się zza Mikulskiego i w te słowa zwraca się do Himilsbacha.
- Panie Janku. Dzisiaj