Wpis z mikrobloga

Do wszystkich płaczków co prują dupę, że Pajeet nie powinien wygrać, bo miał gorsze tempo od Leclerca na początku wyścigu i powinien Leclerc dostać faworkę:

1. Softy na SC to nie była decyzja Ferrari tylko Carlosa. Pitwall nawet nie pomyślał o tym, że to może mieć znaczenie na ostatnich okrążeniach. Leclerc zaspał okno na pitstop, a Carlos już o tym wspominał jak tylko pojawiła się żółta. Gdyby na to nie wpadł to po softy zjechali by tylko Perez i Bambo i pewnie wygrałby Perez, a Bambosz byłby drugi z jednym Ferrari na P3.

2. Wyścig nie polega tylko na szybkim #!$%@?, ale też na strategii. Sainz układa sobie sam i wykorzystuje okazje jak się nadarza. Leclerc #!$%@? szybko, ale polega tylko na poleceniach błaznów z maranello i dziś na tym stracił. Tyle. Sainz zasłużył na zwycięstwo, bo był na tyle szybki by dowieźć i na tyle mądry by wykorzystać sytuacje.
#f1
  • 6