Wpis z mikrobloga

@Tibor: ja zawsze mam tak że jak idę do obecnego pracodawcy po podwyżkę to zawsze jest gadanie że nie za bardzo jest szansa. A jak rzucam papier to oni nagle chcą rozmawiać o podwyżce, kiedy ja już mam nagraną inna robotę i już podpisaną inna umowę xD nigdy się nie nauczą. A w nowej formie i tak zazwyczaj dostaje większą kasę niż w poprzedniej chciałem podwyżkę xD
@Vittel: Pociągnęłam do końca, dostałam tę pracę. Miałam do wyboru dwie firmy:
- starą, która miała wiele różnych wad i patologii
- w innej budżetówce, ale tutaj klauzula sumienia mi nie pozwoliła ( ͡° ͜ʖ ͡°)

i zostałam w pracy, do której poszłam zaraz po zwolnieniu się. Finansowo niewiele gorzej, a przynajmniej temat ciekawszy.
@Tibor: 2 firmy temu jak odchodziłem, to nawet nie kryłem, że 40% podwyżki mi wyjdzie przechodząc do nowej firmy. Najpierw słyszałem, że nie mogą mi zaoferować aż tyle, ale bardzo chcą mnie zatrzymać. Jak stwierdziłem, że to przecież żaden deal dla mnie, to na następnym spotkaniu usłyszałem, że mi wyrównają. Jak to prawie wyśmiałem i stwierdziłem, że muszą przebić ofertę na którą podpisuję zaraz umowę, to się dyrektor strasznie zafrapował, że
@Tibor: I to jest straszliwy rak, nie rozumiem czemu tak działa, zwłaszcza w projektach wymagających dużej wiedzy domenowej. Jak to tylko jakiś e-shop czy baza danych to luz, każdy to ogarnie, zaznajomiony z daną technologią. Ale teraz robie w biotechu, pisanie softwaru do instrumentów laboratoryjnych ( genetyka ). I samo wyjaśnienie jak dana maszyna dziala, z czego się składa to kilka godzin. Do tego jest ogrom wiedzy, które nowa osoba musi
@F1A2Z3A4: Ech wytłumaczę. Masz coś takiego jak krzywa Gaussa i normalna dystrybucja. W rekrutacji nigdy nie wiesz do końca kto jakie ma skille. Zakładasz pewne umiejętności na zasadzie edukacji i doświadczenia kandydata (dlatego sprzątaczka i kasjerka nie mają aż takie wariacji w pensjach - nie ma aż takiej różnicy kogo zatrudnisz). Tak więc jeżeli twoja praca ma obecnie wartość 5 000 PLN to różne firmy będą ją szacować od powiedzmy 3
Urajah - @F1A2Z3A4: Ech wytłumaczę. Masz coś takiego jak krzywa Gaussa i normalna dys...

źródło: comment_1655201258T4Vkhq8lEGcJiykfCnxjSM.jpg

Pobierz
@unfolding ja zdałem sobie sprawę, że ponad trzy lata i zacząłem się rozglądać. Ostatecznie wyszło +65% za stanowisko z oficjalnymi kompetencjami jak to, co robiłem dotychczas tylko też nieoficjalnie. A u siebie dopiero wtedy zaczęło się namawianie, propozycje szkoleń pierwszych po czterech latach i możliwość podwyżki +30%, bo inaczej to rozwalił siatkę płac XD. Branża energetyczna
@Urajah: O ile zgodzę się częściowo do końcówki wypowiedzi, to w życiu nie widziałem tak dziwacznego zastosowania dla krzywej Gaussa. Aż nie wiem co odpowiedzieć, bo ten rozkład totalnie nie służy do zobrazownaia tego o czym piszesz. Praca ma też swoją granicę opłacalności dla firmy i granicę opłacalności wejścia dla pracownika, więc to nie jest normalny rozkład z krzywej gaussa i nie można jej stosować w tym przypadku.

Moim zdnaiem piszesz