Wpis z mikrobloga

@tos-1_buratino: Dokladnie :D Kiedy ludzie zrozumieja, ze nie ma z czego tam uciekac :D Jakies tam -5% moze byc. Ale koszty pracy, materialow, ziemi... no jak ktos czeka na 450k. To moze czekac. Szczesliwie czekanie nie jest zabronione :) Chociaz przy tej inflacji - opodatkowane :)
  • Odpowiedz
@WroclawUser: Wszystkie koszty wzrosły to jasne ale ile sprzedający będzie musiał poczekać aż zdolności nabywcze potencjalnych klientów wzrosną na tyle żeby ktoś mógł to kupić? 5 lat to może być mało...
  • Odpowiedz
@SherlockM: Jesli chodzi o fundusze inwestycyjne, to dla nich wciaz te ceny sa niskie. Takze sprzedawalnosc mieszkan w duzych miastach mysle, ze specjalnie nie bedzie problemem. Ale jestem amatorem, moje zdanie, moze glupie.

Ale np. domki, szeregowki, blizniaki, gdzie wiekszosc zakupow to osoby prywatne - to tak. Na pewno przez najblizsze 2 lata sie rynek lekko zmieni. Nie wiem czy az 5. Oby nie :D Ale na razie idziemy w
  • Odpowiedz