Wpis z mikrobloga

Ludzie tak bardzo przyzwyczaili sie do niewolnictwa w pracy, ze nawet wydaje im sie ze to normalne tracić po 9-10h(z dojazdami) od poniedzialku do piątku. Gdzie po robocie przychodzisz zmęczony, zrobisz sobie zarcie, odpoczniesz i dnia nie ma.

Potem przychodzi wolna sobota, jedyny dzien w ktorym sie cieszysz zyciem, a pozniej niedziele i po południu już myslisz "jutro znowu do roboty" i tak życie mija..

#przemyslenia
  • 211
@essos: mnie dziwi ten kult #!$%@? w naszym kraju. Musisz zawsze sprawiać wrażenie mega zapracowanego, że nie wiesz w co rękę włożyć, narzekać jak dużo masz roboty, jak się nie wyrabiasz.

Jak mówiłem że lubię swoją robotę i się tam nie przepracowuję bo sobie uwiłem wygodne gniazdko, gdzie wszystko zostało zoptymalizowane tak, że pół dnia mogę grać w gierki a w drugie pół zrobie wszystkie zadania (praca z domu, niestety wymiar
@essos: Panie, kiedyś dojeżdżałem często do Warszawy pociągiem z Dęblina który był naładowany tamtejszymi ludźmi. Sprawdziłem rozkład i jedzie on... 2,5h w jedną stronę!

Czyli. 2,5h (dojazd) x2 + 8h (praca) + 0,5h (dojście na peron - pewnie za ambitnie) + 0,5h (opóźnienia, również ambitnie) = 14h dziennie!!

Przecież to tylko wejść do domu, zjeść śniadanie i pójść spać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@essos: Patrząc po swojej obecnej pracy 4x8h a nawet ,ex8h by mi starczyło w sumie na życie tylko teraz póki nie mam jeszcze trzydziestki i bólu pleców chcę coś odłożyć póki mam interesujące zajęcia i jakąkolwiek chęć do życia ;) O mieszkanie aż tak bardzo nie pękam, na starość jest dom rodzinny w Polsce albo działka po dziadkach z domkiem za miastem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Dagger955: Dlatego ja jestem sprite i poszedłem do budżetówki bo to masochizm otwierać w dzisiejszych czasach firmę.A tak odbębnisz swoje, idziesz do domu i zapominasz o bożym świecie. Nie gonią cię żadne dedlajny i targety jak w jakimś korpo tylko spokojnie se parzysz kawę, gadasz z całym biurem, chodzisz na jakieś spotkania poplotkować a od czasu do czasu przyjmiesz jakichś petentów i popracujesz. Nie przejmujesz się żadnym fiskusem, kontrahentami, nie martwisz
@essos chyba zależy jaką robotę się ma i od życiowej energii, ja akurat swoją lubię i chociaż mam przez 8h ciągle coś, bez jakiejś nudy to i tak mam masę energii po pracy, na rower czy coś xd
@essos: Człowiek od czasów przedszkolnych jest tresowany do takiego trybu życia. Do przedszkola, szkoły, pracy, musisz iść na określoną godzinę i być do określonej godziny. Szczególnie w pracy - ktoś kupił sobie twój czas i on jest jego, już nie twój. Do tego ciągłe ustawianie swojego życia pod etat. Dlaczego na przykład pójście na imprezę w środę i powrót o 4 nad ranem wydaje się abstrakcją, a takie samo wyjście w
@Irritum: Słuszne słowa - wyjątkowe płatki śniegu uczące się życia czytając komentarze w internecie, zamiast wyjść z piwnicy. Za dekadę, czy dwie to będą się poznać o to, że ktoś w ogóle śmie pracować, bo jak tak można. I memy wrzucać jak jeden dzban powyżej "ja to po 16 godzin robię, a 8 z nich za darmo". To tylko pokazuje jak takie #!$%@? mają pojęcie o świecie. Ileż jest tych zakładów
@MarianoaItaliano:

Dlatego ja jestem sprite i poszedłem do budżetówki bo to masochizm otwierać w dzisiejszych czasach firmę.A tak odbębnisz swoje, idziesz do domu i zapominasz o bożym świecie. Nie gonią cię żadne dedlajny i targety jak w jakimś korpo tylko spokojnie se parzysz kawę, gadasz z całym biurem, chodzisz na jakieś spotkania poplotkować a od czasu do czasu przyjmiesz jakichś petentów i popracujesz.


Tylko przy inflacji może być kiepsko, bo problemy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ignacy_Patzer: No niestety coś za coś. Tu w UK wielkiej różnicy w sumie nie ma (państwowe płaci mniej, fakt) ale inne benefity jakoś to rekompensują w pewien sposób, ot chociażby mniejszym stresem niż w korpo na podobnym stanowisku gdzie każdy trzęsie dupą o swój stołek.
@MarianoaItaliano: Kiedyś bym tak powiedział o mojej pracy w IT, że jest flexible, ale to nadal jest praca po 8h dziennie, a dwa, że im jesteś wyżej tym masz więcej kontaktu z klientem, przełożonymi, podwładnymi i z mojego punktu widzenia, musisz być bardziej pod ręką od tej 8 do 16, niż byś tego chciał.
@MarianoaItaliano: Ja bym nie powiedział, że trzęsą. Jak widzę, to ludzie zwykle sami się zwalniają jak znajdą coś za lepsze pieniądze. Niedługo sam stanę przed wyborem czy budżetówka czy zostać biorobotem na usługach finansowego korpo (zapierdziel ponoć taki, że przez kilka miesięcy w roku człowieka wyłącza z życia).