Wpis z mikrobloga

@Krole: ciekawie masz, zawsze ciekawiła mnie ta praca. Kiedyś ciekawiło mnie jakby to było gdybym miał ojca grabarza i od małego wychowywałbym się w domu pogrzebowym, nawet taki film bym - oglądałem za dzieciaka, ale tytuł wyleciał mi z głowy. I klienci chociaż spokojni nie narzekają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@love_me: To pewnie był serial Sześć stóp pod ziemią.

BTW grabarz to nie właściciel zakładu pogrzebowego. Grabarz kopie dołki lub/i piwniczki, przygotowuje wszystko do pochówku, odkrywa płytę pomnika, dekle piwniczki, ogarnia liny, wodę święconą itp, czasami jakaś ekshumacja. Zakład pogrzebowy odbiera ciało, myje przebiera, ogarnia trumnę, wieńce, klepsydry lub kremację i urnę. Przewozi ciało zmarłego, na pogrzeb lub między cmentarzami w przypadku ekshumacji czy z zagranicy.

Klienci to Ci żywi i
  • Odpowiedz
@love_me: zgadzam się. Pracuje tak ze mam 12h,14h albo dobę (kontrakt). Sama ustalam terminy. Zarobię dobrze ale tylko dzięki temu ze mąż to akceptuje jakoś żyjemy. Miałabym innego chłopa to by mnie z domu wygonił bo więcej w tym domu mnie nie ma niz jestem.
  • Odpowiedz