Aktywne Wpisy
Aokx +12
Wloskiboyo +1
#blackpill #przegryw
Cześć, jestem Włochem, który uczy się języka polskiego w nadziei na znalezienie dziewczyny. Powodem, dla którego zamieszczam tutaj post, jest to, że dziewczyny wyglądają znacznie lepiej niż w moim kraju (a Ukraina nie wchodzi już w grę).
Mam 175 cm wzrostu (brutalnie). Ponieważ wszyscy mówią, że jestem trollem, oto moja twarz:
https://imgur.com/a/JeUD1rh
Jak mogę to zrobić? Mój polski znajomy z Blackpill powiedział mi, że będzie mi ciężko, bo jestem podczłowiekiem
Cześć, jestem Włochem, który uczy się języka polskiego w nadziei na znalezienie dziewczyny. Powodem, dla którego zamieszczam tutaj post, jest to, że dziewczyny wyglądają znacznie lepiej niż w moim kraju (a Ukraina nie wchodzi już w grę).
Mam 175 cm wzrostu (brutalnie). Ponieważ wszyscy mówią, że jestem trollem, oto moja twarz:
https://imgur.com/a/JeUD1rh
Jak mogę to zrobić? Mój polski znajomy z Blackpill powiedział mi, że będzie mi ciężko, bo jestem podczłowiekiem
U mnie powódź wyrządziła ogromne szkody, a ostatnie dwa dni powodzi wiały grozą mocno. Większość ludzi wyjeżdżała samochodami na wzgórza, woda w rzece przelewała się przez most i niosła grube drzewa jak zapałki. W nocy moja niewdzięczna rodzina kazała mi iść i spojrzeć co się dzieje w stajni ze zwierzętami, a jako, że byłem młody i głupi to poszedłem. Pomny na wcześniejsze doświadczenia zapakowałem gazety do cholew wysokich gumiaków, bo prąd wody był tak wartki, że kamienie obijały golenie. Ciemna noc bez elektryczności, ale to dobrze, bo gdzie niegadzie linki elektryczne w wodzie. Gdy dotarłem do stajni, to ukazał się obraz rozpaczy. Krowy stoją do połowy w wodzie i patrzą się na mnie jak WTF człowiek pomóż, ale spuszczenie i wyprowadzenie krów w pojedynkę jako młode dziecko byłoby raczej nieudane i krowy zapewne złamałby sobie nogi i potopiłyby się w wodzie, więc je zostawiłem, bo ponoć miało przestać padać na następny dzień. Kury dryfowały na ociepkach słomy, ale króliki takie szczęścia nie miały i ich truchła unosiły się na tafli wody. Na następny dzień deszcze faktycznie ustały i zaczęło się usuwanie szkód. Pamiętam też, że szczepiono nas przeciwko tyfusowi na ubitym klepisku z mułu rzecznego. Ogólnie rzecz biorąc 3 świat, ale słyszałem, że w wielu miejscach było gorzej. Później z kolegami chodziliśmy i podziwialiśmy rzeczy, które naniosła powódź; od przedmiotów użytku codziennego po trumny wywleczone z cmentarzy. Chodziły też plotki, że można znaleźć słoiki z dolarami schowanymi przez starych chłopów, ale żadnego nie znaleźliśmy. Przeżycie takiego kataklizmu uzmysławia tylko człowiekowi, że jest tylko bakterią na powierzchni planety, który tylko znalazł sobie małą niszę dzięki sprzyjającym warunkom i wszystko to może zostać zabrane całkiem szybko, bezwzględnie i bezdusznie, jak to matka Natura ma naturze.
#starszezwoje - tag ze starymi grafikami, miedziorytami, rysunkami z muzeów oraz fotografiami
#historia #polska #wroclaw #fotohistoria #myrmekochoria
I niby wspomnienie pomocy powinno być dobre, ale to, co ludzie przynosili, było porażające. Najgorsze wspomnienie to brudne gacie znalezione w worku z odzieżą. Cieszę się, że to przeglądaliśmy i takie "podarki" nie trafiły do ludzi w potrzebie.
@myrmekochoria: już widzę oczyma duszy awantury o to szczepienie w dzisiejszych czasach...