Aktywne Wpisy
JoMaHaa +547
Mirki, co to się to ja nie...
Robię na sortowni w #inpost patrzę po taśmie jedzie paczka z napisem, że w środku jest bomba, no to ja taśma stop, wciskam ROP caly obsrany juz jestem, bo to na tych tasmach sie ciagle paczki obijają, całą hale ewakuujemy, dzwonie na bagiety, szybko przyjechali saperzy z tym swoim robocikiem, otwierają to a tam skarpety i Merci...
Teraz bagiety szukają tego śmieszka plus dyrektor kontaktuje
Robię na sortowni w #inpost patrzę po taśmie jedzie paczka z napisem, że w środku jest bomba, no to ja taśma stop, wciskam ROP caly obsrany juz jestem, bo to na tych tasmach sie ciagle paczki obijają, całą hale ewakuujemy, dzwonie na bagiety, szybko przyjechali saperzy z tym swoim robocikiem, otwierają to a tam skarpety i Merci...
Teraz bagiety szukają tego śmieszka plus dyrektor kontaktuje
robert5502 +338
Rosjanie i Białorusini będą mogli startować na olimpiadzie w Paryżu. Czeski magazyn Reflex proponuje takie stroje.
#wojna #czechy #rosja #ukraina #ciekawostki #bekazpodludzi #sport
#wojna #czechy #rosja #ukraina #ciekawostki #bekazpodludzi #sport
Co szósty młody Polak nie pracuję! Młodzi ludzie nie chcą pracować! Nie garną się ani do pracy ani do nauki!
Już było kilka wpisów z anonimowych, więc mój będzie podobny. Od razu zaznaczam, że nie jestem sfrustrowany pisarzem tagu przegryw. Nie winię tych tam połek, Oskarków itp. Nie piszę o simpach czy innych bzdetach. Nie identyfikuje się z tamtymi ludźmi, daleko mi do nich, to nie są osoby, z którymi chciałbym rozmawiać, ale nie znam miejsca gdzie mógłbym o sobie opowiedzieć. Ale od początku.
Od ukończenia technikum gastronomicznego jest tym tzw. neetem, jestem utrzymankiem rodziców. Mieszkam na wsi, w której żyje około 800 osób. Rzadko opuszczam dom, kilka razy w roku wyjeżdżam do miasta gminnego, rzadziej do powiatowego. Dzień jest dla mnie monotonny. Pomogę ojcu, zrobię mu obiad (starszy jest na emeryturze), posprzątam kuchnie, łazienkę etc. Zrobię pranie. Na wiosnę posadzę ziemniaki, pomidory, marchewkę. Z zebranych rzeczy robię przetwory: dżemy, grzyby marynowane, syropy i soki. Trochę żywot kury domowej. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy (głównie filmy z początków kina do lat 60.). Dawniej grałem, ale PS3 od trzech lat siedzi w szafie. Tak mijają dni, miesiące, lata.
Czwartego marca stuknie mi 26 rok życia. Dlaczego żyję tak? Bez ambicji, w stagnacji, bez działanie. Żyję tak, bo nie widzę sensu. Nie wierzę w Boga, nie mam nadziej na życie wieczne, ta perspektywa mnie przeraża, nie kusi mnie nagroda za pracę wykonaną tu na Ziemi. Robiąc cokolwiek umrę tak samo jak ten co starał się. Nie mam zamiaru mieć dzieci czy partnerki nawet jeśliby była ku temu okazja. Skazywanie kogoś na ten świat jest moim zdaniem zbrodnią. Nigdy nie miałem klucza do tego sensu istnienia, bo jestem zdania, że tego sensu nie ma. Nie jestem jakimś freethinkerem, po prostu nie mam powodu by żyć. Potencjalny sukces nic by mi nie przyniósł, no chyba, że zazdrość innych, ale co z niej wynika? Nic. Satysfakcja też IMO jest niczym, takie zadowolenie, że jest się wyżej od innych.
Może jestem tym marginesem społecznym, tą warstwą niższą. Może jakbym wiedział, że jest jakiś sens/cel cokolwiek o mocnych podstawach to może bym ruszył. Chyba nie jestem leniem, w domu wykonuję dużo pracy. Mama jest przedszkola ją, co sprawia jej dużo radości i chętnie chodzi do pracy. Chyba lubi dzieci. Wracając z pracy praktycznie nic nie musi robić. Jak wspomniałem pranie, gotowanie, sprzątanie jest moją domeną. Odpowiada mi trochę taki żywot, nie ciągnie mnie do świata. Rodzice nie mają do mnie pretensji, a przynajmniej mi czegoś takiego nie okazują. Ja też jestem spokojny - nie piję wcale alkoholu, nie palę, nie biorę pieniędzy od rodziców na bzdety. Od czasu do czasu 30 zł na jakieś ubrania w ciucholandzie czy na fryzjera i tyle. Książki biorę z biblioteki i to mi wystarcza. Nie jestem roszczeniowy, posprzeczam się z ojcem, ale to zwykle przy jakiejś robocie.
Mam trochę żal, że mnie zrobili. Popełniłbym #samobojstwo ale nie chcę ich krzywdzić, chociaż czasami myślę o tym, by mkmo wszystko to zrobić. Wiem jedno, że jeśli rodzice umrą to ja zwyczajnie zawinę się razem z nimi. Niby odziedziczył bym spadek, ale to mnie nie interesuje. Nie interesują mnie podróże i ekscytujące życie. Do życia mi potrzeba niewiele. Najlepiej byłoby, gdybym nigdy nie zaistniał.
#neet #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61da457cb83435000b9086cd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Śmieszne jest to że narzekając na januszostwo młodzież pracuje dla światowych januszy.
@Hethrir: Bo jest rôżnica https://forsal.pl/artykuly/801867,santorski-kultura-folwarku-przetrwala-w-polskich-firmach.html
@BornInSmokes: W dużej mierze się zgadzam, jednak pominąłeś jedną istotną rzecz... Młodzi ludzie widzą, że mają większe możliwości i wcale nie muszą żyć jak swoi rodzice, jebiąc przez 40 lat w fabryce śrubek za minimalną, tylko że można pracować lżej a zarabiać dużo więcej...
I to też jest przecież po prostu prawda. Piszę z doświadczenia... Pracuję aktualnie jako analityk. Troszkę
Śmieszne jest to że narzekając na januszostwo młodzież pracuje dla światowych januszy.
@Hethrir: Cyk2
https://www.pulshr.pl/wywiad/santorski-polskie-firmy-przypominaja-xvi-wieczne-folwarki,13151.html
Śmieszne jest to że narzekając na januszostwo młodzież pracuje dla światowych januszy.
@Hethrir: Next
https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/801950,kapitalizm-po-polsku-folwark-ma-sie-dobrze.html
Śmieszne jest to że narzekając na januszostwo młodzież pracuje dla światowych januszy.
@Hethrir: Jest i adaptacja filmowa
JAK MOŻNA NIE KOCHAĆ PRACY?
Pomijam juz fakt siłowni, imprez itd. Ludzie mają to w dupie, liczy się kasa a nie takie gównorzeczy.
Za 3k z hakiem to ludzie idą na magazyn i pracują. Więc niezły kołchoz musi być, że co chwila ktoś ucieka od ciebie.
@suqmadiq2ama: ale to
Jak już napisałem źle zakładasz że to podejście ci zostanie na reszte lat.
Najbardziej mnie śmieszą #!$%@? co to jak janusz pawlacz sobie marzą:
Ech jeszcze 20 lat i spłace kredyt to pojade na wakacje
Ech jeszcze 10 lat to mariuszek skończy studia i sie wyprowadzi
Ech jeszcze coś tam i nie byde #!$%@?ł
A potem ała onkologia, kręgosłup *dowolnachoroba/zawódżyciowy
https://innpoland.pl/172723,czego-ludzie-zaluja-przed-smiercia-5-rzeczy-o-ktorych-pisze-bronnie-ware
@suqmadiq2ama: nie obraź się ale Ty strasznje dużo zakładasz błędnie na mój temat. Żaden z punktów które wymieniłeś nie ma do mnie odniesienia. Życie odwracałem juz o 180 stopni nie raz a i mam za sobą życie niemal 3 lata z oszczędności i nic nie robienie po za cieszeniem się z życia ( ͡° ͜ʖ ͡
Z tym że jest jeden haczyk.
@Karonon: No tak, i miejsce kultu pracy zajął kult przegrywu. Progres jak cholera, ze skrajności w skrajność
Z tym że jest jeden haczyk.
[]
@DunningKruger: No ja tak samo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@hansschrodinger: hahaha xD wiesz, w koncu i tak chodzi o to żeby być samemu zadowolonym ze swoich wyborów.
Jeśli typ np znajdzie się nad jeziorem przypadkiem i zobaczy radosnych ludzi, z jachtami, kobietami i nie poczuje zazdrości tylko będzie utwierdzony ze robi slusznie - to znaczy ze powinien w tym trwać.
A) Mieć na wszystko #!$%@?, nie widzieć sensu życia, żyć na garnuszku rodziców i do niczego nie dążyć
B) #!$%@?ć w januszexie za minimalną albo zarabiać więcej i być korposzczurem
to coś w waszym życiu poszło ewidentnie nie tak. Świat nie jest zero-jedynkowy, pomiędzy tymi dwoma stanami
Komentarz usunięty przez autora
On nie jest zadowolony ani ze swoich wyborów ani ze swojego życia. A na końcu pisze że chciałby nie istnieć i że jeśli rodzice umrą to on też się zawinie. Wg mnie to są jasne sygnały że trzeba odwiedzić psychiatrę.