Czy tylko ja uważam pracę na etacie jako niewolnictwo 21 wieku?
Praca gdzie zarobek rzędu 3k już jest sukcesem dla wielu i co za to jesteś w stanie kupić?
Gdzieś trzeba mieszkać, więc pewnie wynajmujesz, jak dobrze trafisz to tanio, ale zazwyczaj połowa Twojej wypłaty idzie na samo mieszkanie, zostaje Ci 1500
Trzeba też jeść, jeśli chcesz coś mieć z życia, to po prostu jadasz co lubisz, czasem na mieście, czasem sushi, czasem zupka chińska, średnio 700zł na jedną osobę. Ewentualnie 300 gdy kontrolujesz budżet i jesz by przeżyć.
Finalnie 800zł lub 1200zł i tutaj kolejny wybór, jesteś osobą, która #!$%@? cały hajs i żyje od 10 do 10, czy odkładasz? Załóżmy to drugie, tak więc to co zostanie i dla ułatwienia przyjmijmy, że odkładasz dokładnie tyle samo co miesiąc
W ciągu roku odłożysz 9600zł W ciągu 10 lat odłożysz 96000zł Schemat z jedzeniem tego co lubisz
W ciągu roku odłożysz 14400 W ciągu 10 lat odłożysz 144000 **Schemat z ekonomicznym podejściem do jedzenia*
Prosty kalkulator, ale co nam pokazuje? Żeby odłożyć jakąś fajniejszą sumę, szary człowiek potrzebuje conajmniej 10 lat zbierania, powtórzę, DZIESIĘCIU LAT zbierania pieniędzy by kupić sobie coś lepszego.
A ile czasu trzeba poświęcić by w moim schemacie szarego polaka kupić sobie dom?
Cena normalnego przyzwoitego domu 478 000 zł (tutaj wiadomo, niektórym wystarczy kawalerka na własność na zadupiu) Przy zarobkach szarego robaka polaka, dom o tej wartości kupisz na własność po 50 latach pracy, dajmy na to że aktualnie masz 25, to wprowadzisz się do swojego wymarzonego domu w wieku 75lat, gratuluje, zostalo tylko wykopać grób ( ͡°͜ʖ͡°)
Meritum, pracując na etacie za takie psie pieniadze, pracujesz tylko po to by się utrzymać, na nic nigdy nie uzbierasz, chyba, że poświęcisz na to spory kawałek swojego życia.
Znajdź sobie hobby i spróbuj w przyszłości wyciągnąć z tego jakieś korzyści.
Źródła: baza danych z dupy File Path: C:\WINDOWS\system32\calc.exe
@Victim: 1. System edukacji i wartości przekazanych przez poprzednie pokolenie każe Ci spędzić kilka lat w szkole i myśleć ze powinno się spędzić te kilka lat jeszcze na studiach by finalnie po polonistyce zdać sobie sprawę ze jedyne co możesz to pójść do kiepskiej pracy.
Normalnie gdybys musiała sama myśleć pewnie mogłabyś zająć się czymś co lubisz, wyjechać w wieku 13 lat i nie wiem śpiewać po dyskotekach i w ten
@Victim ej, ale nie każdy na etacie zarabia 3000. Wiesz o tym?
Ponadto ludzie mają czasami niezłe stanowiska i potencjalne awanse, albo zmieniają prace na lepiej płatną. Jak ktoś robi za 3000 i to jest jego max to faktycznie musi wzdychać z utęsknieniem do czasów komuny ( ͡º͜ʖ͡º)
@Victim: Dokładnie tak to wygląda, robiłem ostatnio z grubsza wyliczenia. Dziwie się, że ludzie w ogóle to akceptują i nic z tym nie robią. A dlaczego tak jest? Weźmy np. średnią krajową czyli 5900 brutto. Całkowity koszt po stronie pracodawcy to 7082 zł. Netto (pod odliczeniu ZUS, składek, pit i innych "opłat") z tego to jest 4236 zł. Czyli na starcie znika 41% zarobionych pieniędzy. Przyjmijmy, że z tej kwoty 4236
@vvertoi: głupie gadanie. Nie zawsze wzrost kwalifikacji odbija się wzrostem zarobków. Fajnie, że w korpo, IT tak działa ale w mniejszych miejscowościach, Polska powiatowa, to ciężko. Nawet w budżetówce to nic nie daje. Sam to przerabiałem.
@Victim: wykopkowe myślenie, nie każdy ma starych co ich będą utrzymywać żeby ktoś mógł swoje hobby rozwijać, skąd taka osoba weźmie pieniądze na wynajem i jedzenie ( ͡°͜ʖ͡°)
Za króla nawet chlop pańszczyźniany płacił mniejsze podatki. Jesteśmy murzynami europy.
@Ravd: W średniowieczu procentowo to były grosze. Niestety niemal w całej Europie tak to wygląda, my tu wyjątkiem nie jesteśmy. Nawet trochę na plus bo da się to jeszcze jakoś optymalizować (tylko trzeba wyjść z etatu). Oczywiście korporacje robią sobie co chcą.
@Victim: 3k to zarobisz w miejscu zamieszkania i nie potrzeby wynajmować mieszkania. Ludzie naprawdę muszą mieć nudne życie, że tylko liczą pieniądze. Jest tyle rzeczy, które można robić a są za darmo. Trenować jakiś sport, czytać książki, uczestniczyć w życiu społecznym itp. Chcesz mieć dom to zapracuj na to, zdobądź dobry zawód. Nie chce ci się poświęcić na to czasu to dostajesz od życia minimum. Żyjemy w końcu w merytokratycznym świecie
@vvertoi: rozwija oczywiście musi oznaczać że zwiększa swoją wartość na rynku pracy xD to jest dopiero myślenie niewolnika gdzie jedyny możliwy rozwój to rozwijanie umiejętności areczka które doceni pan Janusz
@anthoris: bo doszło w społeczeństwie do inflacji kwalifikacji, nawet 56,4% policjantów posiada wyższe wykształcenie. Mój stary był komendantem powiatowym a nawet matury z matmy nie ma (wtedy akurat nie była obowiązkowa).
@Victim: ale wiesz, że zawsze można próbować robić coś ze swoim życiem? Nikt nie każe Wam pracować na etacie za 3k. Jest ogrom możliwości i oczywiście ciężko jest coś znaleźć dla siebie, ale się nie znajdzie jak się nie zacznie szukać. Nie chce Cię atakować, ale takie posty robią się już po prostu nudne. Tylko "daj", albo "cały świat jest zły, bo zarabiam mało". Nie, ludzie którzy zarabiają za mało na
rozwija oczywiście musi oznaczać że zwiększa swoją wartość na rynku pracy xD to jest dopiero myślenie niewolnika gdzie jedyny możliwy rozwój to rozwijanie umiejętności areczka które doceni pan Janusz
@CamusVevo: rozwój oznacza zwiększanie swojego poziomu życia i generalnie polepszanie swojego codziennego życia pod każdym względem a zarabianie większych pieniędzy to jedna z głównych metod która na to pozwala
@LaurenceFass: doskonale zdaje sobie z tego sprawę, jednak taki niemiec, duńczyk, czy belg moze sobie zdecydowanie o wiele wiecej pozwolic nawet przy wiekszym klinie podatkowym niż polak. GDP i gówniana waluta robia swoje. Jak to mowia za dużo żeby umrzeć, a za malo zeby godnie żyć.
Praca gdzie zarobek rzędu 3k już jest sukcesem dla wielu i co za to jesteś w stanie kupić?
Gdzieś trzeba mieszkać, więc pewnie wynajmujesz, jak dobrze trafisz to tanio, ale zazwyczaj połowa Twojej wypłaty idzie na samo mieszkanie, zostaje Ci 1500
Trzeba też jeść, jeśli chcesz coś mieć z życia, to po prostu jadasz co lubisz, czasem na mieście, czasem sushi, czasem zupka chińska, średnio 700zł na jedną osobę. Ewentualnie 300 gdy kontrolujesz budżet i jesz by przeżyć.
Finalnie 800zł lub 1200zł i tutaj kolejny wybór, jesteś osobą, która #!$%@? cały hajs i żyje od 10 do 10, czy odkładasz? Załóżmy to drugie, tak więc to co zostanie i dla ułatwienia przyjmijmy, że odkładasz dokładnie tyle samo co miesiąc
W ciągu roku odłożysz 9600zł
W ciągu 10 lat odłożysz 96000zł
Schemat z jedzeniem tego co lubisz
W ciągu roku odłożysz 14400
W ciągu 10 lat odłożysz 144000
**Schemat z ekonomicznym podejściem do jedzenia*
Prosty kalkulator, ale co nam pokazuje? Żeby odłożyć jakąś fajniejszą sumę, szary człowiek potrzebuje conajmniej 10 lat zbierania, powtórzę, DZIESIĘCIU LAT zbierania pieniędzy by kupić sobie coś lepszego.
A ile czasu trzeba poświęcić by w moim schemacie szarego polaka kupić sobie dom?
Cena normalnego przyzwoitego domu 478 000 zł (tutaj wiadomo, niektórym wystarczy kawalerka na własność na zadupiu)
Przy zarobkach szarego robaka polaka, dom o tej wartości kupisz na własność po 50 latach pracy, dajmy na to że aktualnie masz 25, to wprowadzisz się do swojego wymarzonego domu w wieku 75lat, gratuluje, zostalo tylko wykopać grób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Meritum, pracując na etacie za takie psie pieniadze, pracujesz tylko po to by się utrzymać, na nic nigdy nie uzbierasz, chyba, że poświęcisz na to spory kawałek swojego życia.
Znajdź sobie hobby i spróbuj w przyszłości wyciągnąć z tego jakieś korzyści.
Źródła:
baza danych z dupy
File Path: C:\WINDOWS\system32\calc.exe
#rozkminy #takietam #gownowpis #nieruchomosci #obecnasytuacjawpanstwiesrodka #betoniary #przemyslenia #przemysleniazdupy #gdziekupicczlowieka #handelludzmi #raperzy
1. System edukacji i wartości przekazanych przez poprzednie pokolenie każe Ci spędzić kilka lat w szkole i myśleć ze powinno się spędzić te kilka lat jeszcze na studiach by finalnie po polonistyce zdać sobie sprawę ze jedyne co możesz to pójść do kiepskiej pracy.
Normalnie gdybys musiała sama myśleć pewnie mogłabyś zająć się czymś co lubisz, wyjechać w wieku 13 lat i nie wiem śpiewać po dyskotekach i w ten
Ponadto ludzie mają czasami niezłe stanowiska i potencjalne awanse, albo zmieniają prace na lepiej płatną. Jak ktoś robi za 3000 i to jest jego max to faktycznie musi wzdychać z utęsknieniem do czasów komuny ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dokładnie tak to wygląda, robiłem ostatnio z grubsza wyliczenia. Dziwie się, że ludzie w ogóle to akceptują i nic z tym nie robią. A dlaczego tak jest? Weźmy np. średnią krajową czyli 5900 brutto. Całkowity koszt po stronie pracodawcy to 7082 zł. Netto (pod odliczeniu ZUS, składek, pit i innych "opłat") z tego to jest 4236 zł.
Czyli na starcie znika 41% zarobionych pieniędzy.
Przyjmijmy, że z tej kwoty 4236
@Ravd:
W średniowieczu procentowo to były grosze.
Niestety niemal w całej Europie tak to wygląda, my tu wyjątkiem nie jesteśmy. Nawet trochę na plus bo da się to jeszcze jakoś optymalizować (tylko trzeba wyjść z etatu). Oczywiście korporacje robią sobie co chcą.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@CamusVevo: rozwój oznacza zwiększanie swojego poziomu życia i generalnie polepszanie swojego codziennego życia pod każdym względem a zarabianie większych pieniędzy to jedna z głównych metod która na to pozwala