Wpis z mikrobloga

Jestem po 2 dawkach, zaraz wychodzę na trzecią. Ale certyfikatu nie pokażę.

Co z tego, że jestem zaszczepiona, skoro miałam czelność urodzić się w Polsce? Więc żeby w dokumentach widniało moje imię, muszę pozwać starych i przejść przez #!$%@? badań, udowadniać że jestem kobietą.

Stan obecny? Po szczepieniach dostałam certyfikat. Żeby wejść w miejsce z wymaganiem certyfikatu musiałabym się potencjalnie wyoutować i tłumaczyć ze swojego istnienia, bo tu w certyfikacie jest napisane, że K\*zysztof, a przecież widać że jakaś baba przyszła.

Więc jeśli gdzieś będę musiała pokazywać certyfikat, to wchodzę jako Anna Maria Żukowska, albo wcale.

#lgbt #transblogasek #koronawirus #zalesie #neuropa
Pobierz tpap - Jestem po 2 dawkach, zaraz wychodzę na trzecią. Ale certyfikatu nie pokażę.

...
źródło: comment_1641227739qXYESV5seUNauZ00v7O0ND.jpg
  • 165
@cutecatboy no to właśnie specjalnie dałem przykład o komornikach i więźniach. Myślisz, że ile czasu by trwała jakąś sprawa sądowa jak oskarżony zmieniałby imię na podstawie zaświadczenia od psychiatry?
@javelin: ale po co miałby mieć? Po to państwo utrzymuje hordy urzędników, żeby załatwiali właśnie tego typu sprawy, a nie oddelegowywało takie pierdoły jak zmiana imienia do sądów. W innych krajach tak to właśnie wygląda, że idziesz do USC, przedstawiasz dokumentację medyczną i masz nowy dowód.

@uriel_ck: wiesz w ogóle, jak wygląda proces korekty płci? To jest wielomiesięczny proces rozpoznania, mnóstwo badań psychologicznych i medycznych, potem długi proces brania hormonów,
Jak bym odwalił cos srogiego to na jakiej podstawie okresli sie czy ide do wiezienia damskiego czy meskiego?


@Tranzystor_IGBT: na podstawie że powiesz do którego, i jest ktoś kto może powiedzieć że nie, jeśli możesz być w jakiś sposób zagrożeniem. Ewentualnie brak podziału.
@javelin: Tylko ze tutaj sąd nie różni się niczym od urzędnika. Sąd nie ocenia czy jesteś kobieta czy mężczyzną bo się na tym nie zna. Dostaje papiery od lekarzy i na ich podstawie podejmuje decyzję, często powołuje biegłego żeby ten ułatwił mu podjęcie decyzji. Natomiast urzędnik mógłby być specjalnie do tego oddelegowany i szkolony w takich sprawach.
Mam dla Ciebie protip. Jesteś w dokumentach typem więc podatki płacisz jako typ, certyfikat jest na typa i tak dalej i tak dalej.


@Ogniwo_Paliwowe: no #!$%@?, nie zauważyłam, dzięki że mi powiedziałeś

A emocjonalnie i ze znajomymi jesteś kobietą dopóki nie pozwiesz starych.


@Ogniwo_Paliwowe: a dlaczego muszę pozywać starych?

prościej mi jest #!$%@?ć stąd i nie wracać, serio
@tpap: No to czekaj. W czym problem w takim razie?

W sensie naprawde dotykaja Cie takie rzeczy jak 'wyoutować' ojej o matko 'tłumaczyc się z istnienia'. Byczku jest system, grasz w jego regułach i masz w piździe emocjonalną warstwę tego co tam sie odbywa XD Jesteś Krzysztof i wygladasz jak baba w urzędach i bankach, elo siema
Po to państwo utrzymuje hordy urzędników, żeby załatwiali właśnie tego typu sprawy, a nie oddelegowywało takie pierdoły jak zmiana imienia do sądów.


@cutecatboy: Zmiana imienia to nie jest zmiana płci. Ten proces musi być poddany społecznej kontroli (czyli przez sądy).
@javelin: nie rozumiem, możesz rozwinąć? Korektę płci przeprowadza się pod nadzorem psychiatry i seksuologa, w sądzie zmieniasz dane metrykalne (imię i nazwisko, płeć, PESEL). Czy masz na myśli coś innego?
W sensie naprawde dotykaja Cie takie rzeczy jak 'wyoutować' ojej o matko 'tłumaczyc się z istnienia'. Byczku jest system, grasz w jego regułach i masz w piździe emocjonalną warstwę tego co tam sie odbywa XD


@Ogniwo_Paliwowe: dziękuję za wyjaśnienie że powinnam mieć #!$%@? na coś *sprawdza notatki* z czym mam problem. jak ręką odjął!
@javelin: tylko... po co? W wielu krajach wystarczy dokumentacja medyczna. Wydaje mi się, że cała masa badań i zabiegów, przez które pod nadzorem specjalistów musi przejść osoba transpłciowa, powinny wystarczyć, żeby właściwie w ramach formalności tylko zmienić jedną daną w dowodzie.

Nie wiem, po co angażować w to sąd, gdzie taka rozprawa w wielu przypadkach jest jedynie formalnością i generuje niepotrzebny stres i koszty. Takie sprawy na Zachodzie załatwia się wnioskiem,