Wpis z mikrobloga

POLSKA TO KRAJ ALKOHOLIKÓW

W znalezisku jak działa a-----l pochwaliłem się, że od 4 lat nie piję alkoholu. Dostałem 4 plusy i około 50 minusów. Polska to jest jednak kraj alkoholików.

I alkoholicy to nie tylko ci co co weekend zataczają się na chodniku, ale każdy kto pije powyżej 1L czystego alkoholu rocznie. Tak, też byłem alkoholikiem, dopiero ostatni rok picia alkoholu zszedłem poniżej 1L (a potem uznałem, że w ogóle go nie potrzebuję, a dla smaku piję piwa, wina, w-----y bezalkoholowe). Ale wyprzedzając kąśliwe komentarze, że "zrujnowałem sobie życie przez alko a teraz pouczam innych", to nawet jak byłem alkoholikiem to nie były to olbrzymie ilości, zdecydowanie poniżej połowy tego co średnia dla dorosłego Polaka (11.7L). Pierwsze alko wypiłem w wieku 16 lat, w wieku 25 podjąłem decyzję o ograniczaniu alkoholu i w wieku 28 zrezygnowałem z niego zupełnie.

I nie dam sobie wmówić, że picie 3-4 piwka co weekend, czy raz w miesiącu 2 butelki wina lub butelka wódki, to nie jest alkoholizm - tak, to też jest alkoholizm. Pozdrawiam wszystkich abstynentów oraz osoby pijące okazjonalnie typu lampkę szampana do urodzin czy Sylwestra.

#alkoholizm #a-----l #n-------i #narkotykizawszespoko #abstynencja #trzezwystyczen #trzezwiejzwykopem #sylwester #sylwesterzwykopem #nowyrok #impreza #patologia #patologiazewsi #patologiazmiasta #polska #spoleczenstwo #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #p--o #wodka #wino #w-----y
  • 265
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Darth_Gohan: Tak, naprawdę w to wierzę. A alkoholu nie da się w ogóle wywalić z Polski; zresztą prohibicja w USA pokazała jakie efekty całkowitego zakazu. A poza tym ludzie mają wolne wolą.

Na szczęście widać, że nie jestem osamotniony i coś trochę się zmienia. W latach 90. to byłby kompletnie głos wołającego w puszczy. A teraz? Po 2h ten mój wpis ma kilkadziesiąt plusów. Nie bez powodu także wzrasta konsumpcja
  • Odpowiedz
dla smaku piję piwa, wina, w-----y bezalkoholowe


@adam-antoszewski: xD

nie dam sobie wmówić, że picie 3-4 piwka co weekend, czy raz w miesiącu 2 butelki wina lub butelka wódki, to nie jest alkoholizm - tak, to też jest
  • Odpowiedz
@adam-antoszewski:

I alkoholicy to nie tylko ci co co weekend zataczają się na chodniku, ale każdy kto pije powyżej 1L czystego alkoholu rocznie.

Ludzie cię nie tolerują nie przez to, że pijesz czy nie pijesz tylko przez to, że swoje gównosądy głosisz jako prawdy objawione.
Deykun - @adam-antoszewski: 
I alkoholicy to nie tylko ci co co weekend zataczają się...
  • Odpowiedz
@adam-antoszewski: Od skończonych meneli, gorsi są tylko tacy ludzie jak Ty :). A-----l dalej tobą rządzi, tyle tylko że się brandzlujesz do tego że nie pijesz, a z normalnych ludzi robisz alkoholików. Generalnie dla abstynentów każdy kto lubi się napić dobrego alkoholu, to alkoholik i koniec tematu. Ja np. uwielbiam w-----y, pije je dość regularnie i w zasadzie jak czytam te różne definicje alkoholizmu, to idealnie się w to wpasowuje,
  • Odpowiedz
@hellyea: Córko, dla mnie i mojego najbliższego otoczenia ma znaczenie. I tego typu dyskusje są potrzebne, bo widać, że coś się zmienia lekko w Polsce. Czy doświadczę kiedyś Polski niebędącej krajem alkoholików? Mam wątpliwości. Ale już sytuacja nie wygląda tak samo jak w latach 90., kilkanaście lat temu pierwsze piwa bezalkoholowe zaczęły gościć na półkach sklepowych, a obecnie potrafią często zajmować może nie taką samą, ale jednak jako tako porównywalną
  • Odpowiedz
@mp4s: Nieszczególnie się brandzluję, a a-----l mijam kompletnie beznamiętnie. Mało tego, zostawiłem sobie jedną butelkę w-----y na ćwiczenie woli, i tak się składa, że od ponad 3 lat w ogóle przez większość czasu kompletnie zapominam o jej istnieniu (tylko przypominam sobie, gdy fizycznie ją widzę podczas odkurzania półki na której stoi, i także wtedy mam 0 emocji związanych z tą butelką).

W tym wpisie postawiłem się jedynie jako przyczynek do
  • Odpowiedz
@adam-antoszewski przeczytałem kiedyś książkę Allen Carr "Prosta metoda jak skutecznie kontrolować a-----l" i w dużej mierze popieram jego opinię. Są tylko ludzie, którzy nie piją alkoholu oraz alkoholicy. A-----l to w gruncie rzeczy trucizna, tylko że została w bardzo sprytny sposób przemycona do naszego życia. Problemem jest świadomość ludzi, a właściwie jej brak. Nie ma sensu dyskutować z większością ludzi, bo dla nich alkoholik to menel zataczający się pod sklepem, a
  • Odpowiedz