Wpis z mikrobloga

przypomniało mi się, jak byłam w podstawówce to mama kazała mi prać swoje ubrania ręcznie, a że ja byłam małym bobkiem i miałam mało siły to często nie mogłam ich dobrze doprać, bo były ciężkie pod wpływem wody, później je wieszałam w łazience bez przewiewu powietrza więc na koniec pachniały stęchlizną. później dzieci się ze mnie w szkole śmiały i mi dokuczały,że mi ubrania śmierdzą. teraz w wieku 20 lat mam świra na punkcie prania i nastawiam pralkę kilka razy w tygodniu, niczego nie noszę więcej niż raz bez prania, kupuję dobre niemieckie płyny, żeby ładnie pachniały. a ten lęk przed śmierdzeniem pozostał dalej i cały czas mam wrażenie, że ode mnie wydobywa się nieprzyjemny zapach dlatego nigdy nie przybliżam się do ludzi (,) #depresja #psychologia
  • 38
@mogadishu: jak ktoś wali proszkiem i płynem do płukania to też nie dobrze, to też może być irytujące. Ja na przykład nienawidzę jak ubrania mi walą proszkiem, bo wtedy ciągle mam katar i kicham...
@mogadishu: aż przypomniała mi się jedna historia. na koloniach miałem takie dziecko, może 8, nie więcej niż 10 lat, które chciało uprać, umyć sobie ubrania. przyszło ze łzami w oczach, że morko jest. przychodzę do pokoju, a tam wszędzie mokro, wszędzie mokre ubrania i dziecko do mnie, że woda jest. ja na to, że jeszcze to ubranie trzeba wykręcić, wycisnąć wodę z tych ubrań. dziecko po prostu nie miało siły tego
@mogadishu: O kurde, bardzo podobne do mojej historii xD kiedyś za gówniaka grającego nałogowo na komputerze miałem na bakier z higieną i pewnego dnia koleżanka tak dyskretnie spytała, czy coś mi dziwnie pachnie xD od tamtego czasu zmieniam ciuchy codziennie i rzadko kiedy chodzę w tej samej koszulce kilka dni z rzędu xD
@mogadishu: strasznie to smutna historia :( Pranie ręczne wymaga sporo siły nawet dla dorosłego (ze względu na wykręcanie). Jak dla mnie to brzmi jak znęcanie się nad dzieckiem. Rozumiem, żeby dziecko uczyć tego typu czynności i np. kazać prać swoje skarpetki, ale pranie wszystkich ciuchów to przegięcie :/

Ja przeszłam coś podobnego w dzieciństwie. Mama miała przekonanie, że włosy myje się max raz w tygodniu. Ja miałam długie kręcone włosy, które