Wpis z mikrobloga

Może to mój punkt widzenia i wychowania, tj. na blokach i jestem skrzywiony ale nigdy na poważnie nie bralbym kobiety która zdradziła. Mówię o związku.


@login-jest-zajety wszystko chyba zależy od położenia, w jakim jesteśmy. Myślę, ze jednorazowy wyskok bez emocji nie zrobiłby na mnie wrażenia. Gorzej jednak, jeśli zyje się na dwa domy, wtedy facet byłby skreślony. Ja wiem, zdrada to zdrada. No ale... Wszyscy mają czasem słabości.
Wszyscy mają czasem słabości


@PachneImbirem: Pewnie, że wszyscy mamy słabości. Gorzej, że zdrada to nie jest potknięcie się, wpisanie danych w złą ramkę, czy pomylenie dat. Jest ona moralnie obrzydliwa przez premedytację, a niebezpieczna przez wzgląd na wyrzucenia zaufania z związku w fundamentalnej sprawie dla większości ludzi. Jesteśmy wolni i niech ludzie robią co chcą, byleby tak jak się umówią, jednak jeśli ktoś dopuszcza zdradę to niech przekwalifikuje i obgada związek
@PachneImbirem: Pewnie, że wszyscy mamy słabości. Gorzej, że zdrada to nie jest potknięcie się, wpisanie danych w złą ramkę, czy pomylenie dat. Jest ona moralnie obrzydliwa przez premedytację, a niebezpieczna przez wzgląd na wyrzucenia zaufania z związku w fundamentalnej sprawie dla większości ludzi. Jesteśmy wolni i niech ludzie robią co chcą, byleby tak jak się umówią, jednak jeśli ktoś dopuszcza zdradę to niech przekwalifikuje i obgada związek na otwarty, wyjdzie zdrowiej,