Wpis z mikrobloga

Generalnie to ja przeszedłem COVID w listopadzie 2020, objawy lekkie, mam prawie 30 lat. I moje zdanie w obecnej sytuacji jest następujące :

- uważam, że temat ozdrowieńców jest pomijany, wszędzie forsowane są szczepionki

- uważam, że wirus nie jest tak groźny jak pokazują go media, które sieją strach, bo strach się klika, taka natura człowieka

- uważam sytuację w której rządy nie biorą odpowiedzialności za szczepionki, których testy skończą się w 2023 za niedopuszczalną

- sam chciałem się zaszczepić ale pomyślałem, że poczekam i zobaczę co czas przyniesie, widzę, że szczepionki są mało skuteczne i straciłem zaufanie po tym co obiecywali a tym jak jest

- temat NOPów jest pomijany

- podejmowane są nielogiczne decyzję jak na przykład : szczepienie dzieci

- wprowadzany jest sanitaryzm, taki nowoczesny totalitaryzm, segregacja, obozy, paszporty

I na początku byłem gdzieś po środku lecz teraz dołączyłem do osób, które są sceptycznie nastawione do intencji rządzących.

#koronawirus
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Agemaker: 1. Odporność po przejściu jest często lepsza niż po szczepionce, a badania nie są co do tego zgodne. Szczepionka jest z kolei bezpieczniejsza od przechorowania.
6. Szczepienie dzieci nie ma zbyt dużego sensu, biorąc pod uwagę niska skuteczność w zapobieganiu rozprzestrzenia. Priorytetem powinno być szczepienie zagrożonych, a nie kogo popadnie. Ewentualny przymus powinien dotyczyć TYLKO starszych, chorych, otyłych.
  • Odpowiedz
@Agemaker

odpowiedzialność jest dokładnie taka sama jak w przypadku każdej innej szczepionki.


Mimo, że jestem zaszczepiony na Covid nie mogę się zgodzić z tą oczywistą bzdurą. W większości przypadków to producent szczepionki ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za skutki uboczne. W przypadku szczepionki na Covid producenci wymusili wykreślenie tego punktu umowy na dostawy.
  • Odpowiedz