Wpis z mikrobloga

@WUJICO: w tym, że facet zjadł zęby na książkach medycznych, studiował to 6 lat, potem się specjalizował, rozumie jak działają te szczepionki, codziennie przewija się przez jego gabinet kilkadziesiąt osób, a może i więcej skoro to medycyna pracy. Sra po gaciach, że ktoś go zarazi i on wie jak będzie wyglądało jego leczenie, jeżeli w covidowej ruletce wylosuje ciężki przebieg, albo zgon. Nerwy mu puszczają. Da się zrozumieć postawę lekarza. Prawdopodobnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@youmimicanski: przecież zaszczepieni też mogą przenosić wirusa. Lekarz na 100% jest zaszczepiony to czego on się boi skoro wie jak działają szczepionki. Jego psim obowiązkiem jest przyjmowanie wszystkich którzy do niego idą bo pracuje w publicznej służbie zdrowia. Jak mu nie pasuje to może robić prywatnie i potem wyznaczyć swoje zasady.
Codziennie na SORy przyjmowani są zapijaczeni menele i jakoś lekarze udzielają im pomocy. Nie padają komentarze, że takich to nie