Wpis z mikrobloga

@snusmumriken1971: Miałem stycznośc z pielęgniarkami 2 razy w zyciu w szpitalu, na szczęście nie z mojego powodu. Niestety ale jeśli takie pielęgniarki jakie ja spotkałem będą mieć stycznośc z ludźmi, to poparcie dla tego zawdu i protestów będzie nikłe. Jesli taka pielęgniarka w ciągu dnia ma styczność z kilkunastoma pacjentami + kilkanascie osob z rodziny i wszystkich nastawia przeciwko sobie swoim zachowaniem, to niezły bilans wychodzi. A to tylko 1 osoba.
@#!$%@? moja przyjaciółka jest położną i to samo. Koleżanka po ratownictwie poszła do jakiejś firmy kosmetycznej, bo pracy dostać nie mogła, wszystko obsadzone było.
@Bigbluee: to tez kwestia, ze wiele osob chce od pielegniarki czegos, co nie lezy w jej obowiazkach. Ludzie maja kontakt tylko z nimi, o spotkanie z lekarzem trudniej(no i lekarzy sie boja :P), wiec uderzeja do nich z roznymi sprawami. I sa oburzeni ze pielegniraka ma na nich #!$%@?.
A pieleganirki maja swoj zakres obowiazkow i z niego sa rozliczane a nie z kontkatow z rodzinami pacjentow i spelnianiem jakichs indywidualnych
@snusmumriken1971: Jest 2021, czy jest jakiś przymus bycia pielęgniarką? Jak to taka zła praca, to się ją zwyczajnie zostawia i tyle. Poza tym nie rozumiem robienia wielkiego halo wokół tego zawodu, przez głupotę naszą i Unii pielęgniarka musi mieć wyższe wykształcenie, co powoduje, że z jakiegoś nieznanego nikomu powodu jest uznawa za jakąś niesamowicie ważną pracę, niedostępną dla przeciętnego człowieka. Jest oczywiście ważna, tak samo jak praca elektryka, kolesia, który podłącza
@panropuch: Medycyna idzie na przód, tak jak i pielęgniarstwo oraz opieka nad pacjentem. Na zachodzie pielęgniarka to nie jest osoba od podawania kaczki/basenu tylko od całościowej opieki nad pacjentem - w tym leczenie ran czy opieka terminalna. Pielęgniarki mogą się szkolić, prowadzić pacjentów czy wypisywać recepty na leki. Do tego, konieczne jest poszerzanie przez nich swojej wiedzy.