Miałam piękny sen, najwspanialszy ze wszystkich. Śniło mi się nocne niebo po którym latały kuliste obiekty, najczęściej małe i świetliste. Dwie z tych kul rozbłysnęły i zaczęły tworzyć na niebie niesamowite rysunki, tak jakby zapalały się neony czy coś podobnego. Imaginacja złożona głównie z wizerunków zwierząt, może to były gwiazdozbiory, nie wiem.