Wpis z mikrobloga

@mickpl: Jeszcze takie niuanse jak: większą odległość między blokami, lepsza lokalizacja, lepsza infrastruktura i wbrew pozorom solidniejsza konstrukcja budynku.
Natomiast minusy: krzywe ściany, stara instalacja, mniejsze łazienki
  • Odpowiedz
@MaddoxX1911: Ciekawe czy deweloperzy zaktualizują naganianie jak po spisie powszechnym okaże się, że brakuje 2 mln obywateli i są tu dalej tylko w księgach meldunkowych.
  • Odpowiedz
@Opornik: Za to w środku dystans społeczny się skraca. W kuchni wiesz, że sąsiad z dołu robi mielone, w łazience, że ktoś w pionie sra. W piwnicy kradną tak często, że trzymasz tam tylko ziemniaki.
  • Odpowiedz
@Kotouak: bo jak ktoś nie umie robić łączeń G-K to już swoją drogą, jak zrobisz wszystko zgodnie ze sztuką to taka ściana jest bardziej elastyczna

ja mam u siebie ściany z gazobetonu i pięknie mi leci pęknięcie po caaałej ścianie, a budynek ma już 15 lat więc dawno temu osiadł
  • Odpowiedz
@Iskaryota: no takie historie w deweloperce to norma. 10-15 lat i ściany pękają xD
A w bloku z kolei tynk się odparza. No ale łatwiej zategowac tynk niż pęknięcie w ścianie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mickpl: A niekoniecznie. Ja z całą świadomością kupiłem w wielkiej płycie z kilku powodów:
- lokalizacja blisko centrum, a cena za metr jednak trochę niższa
- sensowny układ mieszkania
- blok otoczony zielenią, cała infrastruktura już gotowa (co na nowych osiedlach nie zawsze ma miejsce)
- nawet bez wykupionego miejsca jest gdzie zaparkować
  • Odpowiedz
@mickpl: w nowym budownictwie słychać rozmowy sąsiadów przez dowolną ścianę (nawet po ścianach nośnych w pionie się niesie), więc ograniczenie tego tylko do łazienki to akurat plus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Mmm Bartosz Turek, to ten sam specjalista, który tłumaczył polaczkom, że ceny mieszkań w PL są ok, bo w Genewie czy Amsterdamie też są wysokie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz