Aktywne Wpisy
Darthal +3
Da się dostać do korpo nie mając wyższego wykształcenia a tylko średnie? pracowałem trochę fizycznie ale nie mam "ręki" do tego, dlatego chciałem spróbować czegoś innego. Czego się uczyć? #praca #polska #korposwiat
sropo +196
W czasach PRL-u, gdy brakowało niemal wszystkiego – mebli, sznurka do wiązania snopów, a nawet papieru toaletowego. Artykuły spożywcze, takie jak mięso i wędliny, stanowiły kluczowy element codziennego życia. Władze PRL wprowadziły system – kartki na mięso i wędliny już 33 lata temu. Od 28 lutego 1981 roku przez ponad osiem lat, były one dostępne tylko w ograniczonych ilościach i po cenach ustalonych przez rząd. Regulacje te wynikały z poważnych niedoborów towarów
czyli
Fiat Siena/Albea/Palio/Palio Weekend
FIAT jaki jest, każdy widzi – marka wozów tanich, próbująca konkurować ceną i wyposażeniem z innymi producentami, czy też dawniej sprzedająca na prawo i lewo licencje do krajów o niezbyt demokratycznym statusie, patrz ZSRR, PRL, Jugosławia czy Hiszpania; w polskiej mentalności wizerunek marki opierał się o doświadczenia z produkowanych czy importowanych do nas fiatopochodnych, co skutkowało myśleniem pokroju Polski Fiat im młodszy tym lepszy, Łada najlepsza łobloblobloblo a Zastava srpska visoko da stoji . Obecnie jednak turyńska marka, działająca w ramach koncernu o nazwie godnej wahadłowca czy innego statku kapitana gwiezdnej floty lub imperium galaktycznego, kojarzy się głównie z telenowelą pod tytułem Fiat 500 na 1000 sposobów i pojazdami o charakterystyce stricte taksiarskiej jak nie grzybowozowej .
Wizerunek turyńskiego producenta nie wziął się znikąd – od końca lat 80. spokrewniony z Yugo Floridą hatchback Fiat Tipo i wersja sedan Tempra powoli budowały obraz właściciela włoskiego auta jako typowego starszego pana po 60, który prawo jazdy zdawał w czasach kiedy Warszawa 203/204 była równie częstym widokiem co pokraczne suvy obecnie. Ten obraz podtrzymywał też model Uno – o tym paździerzu kiedy indziej napiszę – no i obecny bohater, jak nie antybohater wpisu.
Gwoli rozpoczęcia, model Siena, Palio, Palio Weekend i Albea to te same auta, ale w różnych wersjach nadwozia – FIAT miał wówczas dosyć głupią manierę tworzenia modelu i nazywania osobnymi nazwami różnych wersji – podobnie było z Bravo/Brava/Marea, gdzie pierwszy był hatchbackiem 3D, drugi hatchbackiem 5D, zaś trzeci sedanem, a z dopiskiem Weekend – wersją kombi. Czemu to tak robili? Moja odpowiedź brzmi Nie wiem, choć się domyślam .
Historia tego wozu o kryptonimie Project 178 jest dosyć prosta – ot, FIAT w początku lat 90. XX wieku uznał iż zrobi swoisty „world car”, pojazd klasy kompaktowej, który będzie mógł sprzedawać na całym świecie. Palio, bo tak nazwano pojazd, początkowo miało być oferowane w Brazylii, tam gdzie turyńska marka miała swoją fabrykę; wraz z podstawowym hatchbackiem 3D/5D w gamie miał się znaleźć sedan i kombi – odpowiednio Siena i Palio Weekend. Sama nazwa Palio pochodziła od bardziej luksusowej odmiany europejskiego Fiata 127 mk. 2, modelu którego dalekim krewniakiem jest Yugo Koral.
Gotowe Palio zaczęto produkować w 1996 roku w Argentynie i Brazylii; rok później do produkcji trafiła Siena oraz Palio Weekend – wówczas to ruszyła polska produkcja tego auta w rodzimych zakładach Fiat Auto Poland, tych samych gdzie nadal produkowano 126p – w polskiej ofercie były dostępne wyłącznie wersje sedan oraz kombi. Oprócz tego Palio/Siena były produkowane między innymi w Brazylii, Turcji, Egipcie, Chinach czy (sama Siena) nawet w Północnej Korei – tam słowo „produkcja” niezbyt pasowało, ponieważ Pyeonghwa Hwiparam – bo tak się nazywało – montowano z tajwańskich części, a sama fabryka miała problemy z dostawami prądu, przez co całe przedsięwzięcie miało charakter propagandowy i manufaktury; chińskie osobowe Shanghaie czy w pickupie to przy tym masowa produkcja.
Sam „samochód globalny” FIATa cechował się dosyć nijaką i stonowaną, by nie powiedzieć odpychającą stylistyką, zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Za design odpowiadało studio I.DE.A i później Giorgio Giugiaro – pamiętacie ostatnie BMW M1 i stwierdzenie o najlepszych czasach Giugiaro? No właśnie, jak M1 było całkiem spoko stylistycznie i fajnie odmienne od innych klinowców
tak Albea, znaczy Siena po zmianie nazwy na niektórych rynkach w 2001, i pochodne były #!$%@? nijakie. Serio, nawet swoisty kdl-owy król nijakości Skoda 742p była jakaś; a Albea/Palio Weekend? Szkoda gadać, prosta linia wozu przeznaczonego dla emeryta i rencisty. Samo nadwozie mierzyło 4.1 metra długości, 1.6 metra szerokości i 1.4 metra wysokości i mogło pomieścić 5 osób, chociaż wygodnie siedziały tylko 4. Wyposażenie dodatkowe było też dość nijakie i obejmowało między innymi elektryczne szyby i lusterka, halogeny czy klimatyzację – w standardzie było dostępne wspomaganie czy też radio Blaupunkt z 6 głośnikami.
Dobra, tak jadę po wyglądzie, no a jak wygląda kwestia mechaniki?
Cóż, jest.
A tak serio, ot, klasyka gatunku – przedni napęd, skrzynia manualna pięciobiegowa,
zawieszenie oparte o McPhersony z przodu i wahacze ze stabilizatorem z tyłu, a hamulce oparto o tarcze z przodu i bębny z tyłu. Jeśli chodzi o silniki, to w Polsce były dostępne rzędowe czterocylindrowe 1.4/70 KM i 1.6/100 KM; po 2001 roku wprowadzono w miejsce silnika 1.4 jednostkę 1.2/75 KM; na innych rynkach pojawiały się silniki 1.0/60KM, 1.0/75KM z rodziny Fire, i 1.8/116 KM – ten ostatni był na niektórych rynkach przystosowany do zasilania alkoholem. Istniały też silniki Diesla na czele z silnikiem 1.3/60 KM i 1.7/96 KM, jednak one występowały na wybranych rynkach.
No dobra, może chociaż auto się wybija na tle jakościowym i przy eksploatacji?
Nie XDDD Siena/Albea to typowy budżetowy dupowóz robiony po taniości - lubią się psuć dosłownie pierdoły, na czele z osprzętem silnika czy elementami zawieszenia, plastikowe elementy o skandalicznej potrafią się odrywać na sam widok, a nadwozie jest bardziej podatne na rdzę od aut z KDLi – znam przypadek gdzie w 5-letnim samochodzie urwały się śruby silnika przez co on wypadł, zaś w niespełna 14-letnim GARAŻOWANYM aucie nie było już progów bo je zżarło 2-3 lata wcześniej – tak wiem, czepiam się budżetowego shitcara, no ale #!$%@?, japońskie i koreańskie econoboxy potrafią pokazać że się da zrobić w miarę tanio i solidnie, zaś nawet powszechnie krytykowane auto – sami wiecie jakie ( ͡° ͜ʖ ͡°) – to przy tym synonim nieproblemowej eksploatacji; gorzej to już tylko Oltcit. Jeśli chodzi o jazdę to cóż – jedzie, nie ma problemów z gazem (pod warunkiem że gaz działa), ma sporą pojemność bagażnika (poza hatchbackiem bo tam to śmiech na sali; sedan ma zawiasy ograniczające pojemność), radio całkiem przyzwoicie gra, a jeśli chodzi o wygodę i wykonanie? Cóż, MR91 to przy tym luksusowa limuzyna.
Siena/Albea/Palio produkowano do 2016 roku; w 2012 przedstawiono nową generację, opartą o inną płytę podłogową i ze zmienioną stylistyką, którą produkowano równolegle z nim. Samo auto doczekało się liftingu w 2001, 2004 i 2007 roku, z czego w Polsce były dostępne egzemplarze tylko z pierwszych dwóch – sprzedaż auta wycofano u nas w 2007 roku. Sam pojazd z racji w miarę tanich kosztów napraw i eksploatacji na gazie zyskał swoje „grzybogrono” ̶f̶a̶n̶ó̶w̶ osób interesujących się nim. Poza tym Siena/Palio Weekend coraz mocniej kandyduje jako pojazd do zapomnienia – co w sumie nie dziwi jak się spojrzy na to że konkurencyjna Astra F czy Skoda Felicia są o niebo lepsze i trwalsze od niego – no i są „jakieś”. Pewnym urozmaiceniem jest pick-up Strada - ale to temat na inny wpis…
#autakrokieta #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #fiat
na zdjęciu poliftowe Palio_
@messek: no to pogratulować egzemplarza, bo z kim nie gadałem to strasznie bluzgał na ten... wytwór
@Jedyny_Jedynak: a to ciekawe, bo nie znalazłem info o tym jakiej produkcji było to 1.2 wstawiane po 2001; może wcześniej była jakaś próbna partia czy coś i się dobrze przyjęła więc zaczęli je normalnie montować
@soadfan: jeszcze sprężyny czy przewody hamulcowemogę zrozumieć, ale bak? XD
@SzubiDubiDu: bojjjj ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Trochę przeginasz z tą awaryjnością IMO, gadałem kiedyś z dwoma właścicielami Sien, i oboje twierdzili że właściwie to jest bardzo nijaki i nudny ale solidny, i bezawaryjny wóz, podobnie zresztą jak wymienione przez Ciebie Uno ¯\_(ツ)_/¯
Potem przez kolejne 4 lata dobijal ja moj brat.
@Zgrywajac_twardziela: wątpię, po własnych doświadczeniach czy rozmowach z paroma właścicielami na temat tego "dzieła" mam zdanie takie a nie inne - zwłaszcza że jeden z byłych właścicieli mówił że wolałby już jeździć polonezem
inna sprawa
Plus srodek zaczal sie psuc, plastiki popekaly i gdzies tez pekl fotel kierowcy i sie krzywo siedzialo.
No nie wiem, może kupił jakiś
@Zgrywajac_twardziela: no jak wóz wówczas 6-letni z nalotem 106k robionym po trasie i kupiony w stanie prawie idealnym jest zajechany, no to #!$%@? XD
@Zdziczest: jaki przebieg miały?
@hondziarz: dalej go ma?
W zasadzie nigdy nie przejrzałem ich oferty, teraz sprawdziłem i okazało się, że oprócz 500, panda i tipo nic nie robią. Może i są w większych miastach, ale raczej mało. Ja je rzadko widuję, w którym to mieście są na każdym rogu?
https://www.motofakty.pl/artykul/sprzedaz-nowych-samochodow-te-marki-wybieraja-polacy-dane-z-wszystkich-wojewodztw.html
Rejestracje nowych aut osobowych (styczeń 2020 - czerwiec 2020). Ogólny ranking marek
Miejsce Marka Liczba rejestracji
1. Toyota 25 760
2. Skoda 25 297
3. Volkswagen 14
@pronter: no to możliwe że macie farta i kupiliście trwały egzemplarz,
U nas w mieście ludzie masowo kupowali Lanosy i Sieny. Jak na tamte warunki były tanie, a w porównaniu do Poloneza czy Malczara były skokiem cywilizacyjnym. Po latach jak wsiadłem to nie mogłem uwierzyć jaki to parch ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Subtelny_Prostak: Francuskim autom złą opinię zrobiła dopiero Laguna II i pochodne Renault , Peugot 306 z tego okresu, wcześniejsze zwłaszcza Peugot 206 i 106 Berlingo Xsara i Clio czy wcześniejsze typu Renault 19 były uznawane słusznie za bardzo solidne. Polacy powoli wrócili do francuskich, zwłaszcza, że są tanie używki i nawet Renault poprawił mocno Lagunę III, a
@Piastan: Nie, tylko Doblo, Fiorino i Ducato są przeznaczone głównie dla firm, choć Doblo dla rodziny całkiem ok wybór. No i pamiętaj, że wszystkie Lancie i Alfy to pod spodem fiaty- może nie chcą kanibalizacji marek jak u VW.
Może miał tak naprawdę 1 106 000 i był tylko odpicowany na handel jak większość auta w Polsce wtedy? xD
@Piastan: z osobowych tak, reszta to dostawcze, których część jest ujęta jako Fiat Professional
Prawdę piszesz, z wyjątkiem tego Clio. III generacja akurat była
No to może akurat ten Twój znajomy trafił na trefny egzemplarz? Uniaki raczej miały dobre opinie, i ten który był w mojej rodzinie to potwierdza ¯\_(ツ)_/¯