Aktywne Wpisy
grzypAtomowy +1077
Rodzinka z kijanki powinna stać się polskim floydem. Mamy trupa i zamieszych w to policjantów. Jeśli ktoś ma trochę zmysłu politycznego dzisiaj pod prokuratura powinien być pierwszy protest. Masowe protesty antyrządowe w czasie kampanii.. ale się rozmarzylem #a1 #piotrkowtrybunalski #wypadek
Wojciech_Skupien +526
Dopóki nie miałem dziecioka w wieku przedszkolnym, żyłem w błogiej nieświadomości, że na początku jesieni, gdy tylko pierwsze liście zaczną spadać z koron drzew, rozpoczynają się #!$%@? igrzyska w zbieraniu kasztanów.
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Jak dla mnie jedną z bardziej wkurzających rzeczy jest wyprzedzanie tuż po wyjechaniu z zabudowanego - dojeżdżasz do końca zabudowanego i chcesz przyspieszyć, ale już auta za Tobą lewy i rura - i żeby jechać zgodnie z przepisami - przyspieszać nie możesz.
Dzisiaj taka sytuacja:
Jadę przez wieś, za mną trzyma się tir tak blisko, że mam wrażenie, że go holuję. W razie nagłego hamowania na 100% mam zmniejszony bagażnik (i to jest druga z rzeczy, które mnie najbardziej irytują).
Na tempomacie mam ustawione 63, na GPS widzę 59km/h, więc mimo wszystko i tak przekraczam dozwoloną prędkość prędkość.
Zbliżamy się do końca miejscowości - tir kierunkowskaz i bierze się za wyprzedzanie. Wyprzedzał mnie z 400m, gdzie nie mogłem w tym czasie przyspieszyć. Wyprzedził i... Jedzie 80, gdzie ja jechałbym 90. Ale kij mu w oko, odpuszczam, jadę przez moment 70, żeby nie jechać tuż za nim. Kolejna wieś - tir przede mną nie zwalnia, ja znowu 63 na tempomacie, więc mi odjeżdża, a w miedzyczasie... drugi tir do mnie dojeżdża. I na koniec miejscowości identyczna sytuacja, jedynie z tą różnicą, że jak ja ustawiłem sobie 95 na tempomacie jadąc za nim (91 na GPS) to on i tak mi uciekał....
Idiotyzm...
#polskiedrogi #drogi #kierowcy #kierowca
Fakt jest taki że nie dogodzisz. Każdy będzie mówił że ograniczenia są z dupy, on się spieszy i jemu się wydaje że ograniczenia są na Trabanta. Prawda jest taka że nowsze pojazdy dają złudne poczucie prędkości przez wyciszenie. Niestety fizyki nie oszukasz.
A powyższa sytuacja z tirami to mi się chyba pierwszy raz zdarzyła. Żałuję, że w zeszłym roku zdjąłem CB, bo mym im powiedział co o ich stylu jazdy myślę...
I też jeszcze mocno irytuje jak ktoś poza terenem zabudowanym gdzie ograniczenie jest do 90km/h jedzie sobie 50km/h tworząc za sobą peleton. Rozumiem że jest to zgodne z przepisami i bezpieczeństwo ale jedź chociaż te 70-80km/h. Codziennie dzień w dzień wracając z pracy jeździ właśnie babka 50km/h na 90, a wyprzedzać nie
@husky83: najgorsze to jest (chociaż zdarza się niezwykle rzadko), gdy na pasie do zjazdu na trasę/autostradę, ktoś siedzi Ci na dupie i zjeżdża na lewy i Cię wyprzedza zanim Ty zdążysz z niego zjechać, #!$%@? bym wieszał za jaja, od jakiegoś czasu mam takich w piździe i im zajeżdżam
A najgorsze jest też to, że po prostu ludzie tu jeżdżą jak małpy. Tęsknię za Słowenią
Mnie irytuje jak jaki Janusz zabiera się za wyprzedzanie w miejscu gdzie ewidentnie widać że ruch jest tak duży, że gówno mu to da. Wryje się przed 1-2 samochody do przodu, a potem widać że jedzie w kolumnie razem z nami bo nie ma żadnej opcji żeby przepchnąć się dalej.
Jeszcze niech przy tym wepcha się na trzeciego i wymusi na kimś jadącym z naprzeciwka to już w ogóle mamy
Każdy siedzi każdemu na dupie, jakby od tego zależało jego życie, a potem wystarczy, że po jednym aucie z każdej strony chce skręcić w lewo i wszyscy są w dupie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+ zajeżdżanie drogi i brak odstępu.
Wszystko to jest przyczyną braku empatii na drodze. Kierowcy, zresztą motocykliści, rowerzyści i piesi też, mają w dupie innych użytkowników dróg i każdy reaguje agresją, nawet jeśli niechcący
nauczyłem sie, że zjeżdzam kawałek, nerwy ze stali i nie zjezdzam więcej, ale coś myślę że po kilku latach trafię na Janusza, który #!$%@? mi nie tylko w lusterko ( ͡° ʖ̯ ͡°)