Jak wiadomo od stycznia w całym woj. Śląskim ma być już czyste powietrze ;) Mieszkańcy mieli 5 lat i dotacje na wymianę starych kopciuchów. Oczywiście tysiące osób tego nie zrobiło...
Warto jednak działać lokalnie, wśród swojej najbliższej społeczności. W moim bloku już tylko 3 sąsiadów miało piece węglowe (sami emeryci). Ta trójka potrafiła zasyfić całą okolicę. Mieli też ciekawe podejście do tematu: mamy dobre piece, smog jest przez samochody, rząd nie będzie nam nic kazał itd.
Zrobiłem więc w zeszłym roku 2 krotnie taką akcję, że wrzucałem mieszkańcom przygotowane przeze mnie ulotki do skrzynek, w których informowałem o uchwale antysmogowej, terminie, karach oraz gdzie można uzyskać dotacje. Jaki efekt? Właśnie ostatni z tej trójki montuje już piec gazowy.
Odnoszę wrażenie, że w przypadku niektórych ludzi, szczególnie ze starszego pokolenia jedynie przymus może ich popchnąć do działania.
@Jonn: u mnie w miejscowości rodzinnej wyglądało to tak, że z dotacją było 30% drożej i to pokrywała dotacja, a jak samemu się montowało to koszt był taki sam jak po "dopłacie”. W dodatku piece gazowe wskazane przez urząd, najtańsze, wygrane w przetargu, marki krzak. Części zamiennych do wskazanych pieców nie ma, albo ich koszt jest taki, że taniej wymienić piec xD
Te dotacje o dupę potłuc, zabieg psychologiczny w którym
@Jonn: szkoda że te dotacje na piece i inne rzeczy dostają jedynie pociotki radnych i znajomi. Jedynie dotację na fotowoltaikę udało mi się dostać, a tak reszta to od lat jedynie pisanie wniosków i zero wsparcia od gminy czy powiatu na wymianę na pompę ciepła albo piec gazowy.
@ponczek721 to raczej jakiś odosobniony przypadek. Z różnych miejscowości mam znajomych, którzy wymieniali, i mogli wziąć dowolny piec, który spełniał wymogi dotyczące emisji etc. Większość brała termety.
@Jonn: Pracuje w branży projektowej gazu i powiem szczerze, że dotacje nie są tak kolorowe jak wyglądają na papierze. U mnie w gminie dotacje to maks 5 tys zł. Z czego do dofinansowania nie liczy się faktura za projekt oraz za kierownika budowy. Sam kocioł gazowy to koszt ponad 3 tys zł, materiały kolejne kilka tysięcy bo miedź poszła cenowo do góry strasznie oraz robocizna. Wychodzi na spokojnie ponad 13 tysięcy.
@empster: Niestety to nie jest prawda. Prawidłowym paleniem można zmniejszyć szkodliwą emisję, ale nadal będzie jej bardzo dużo. Spalanie paliw stałych do ogrzewania domów to zło i musimy się tego pozbyć całkowicie.
@Jonn: Moi starzy też w końcu wymienili kopciucha na gazowy. Akurat w ich przypadku pomogła argumentacja "ile jeszcze będziesz w stanie stać nad tym piecem i dokładać? Ile jeszcze ton węgla będziecie targali, czy nie szkoda na to czasu i sił?" Rodzice mieli stary piec bez podajników, trzeba było nad nim stać, oczywiście jak się paliło to w domu gorąco, a nad ranem jak wygasło to lodówka. I tak w kółko.
@Tapirro szukałem ostatnio info to na stronie urzędu nic konkretnego nie ma, a dodzwonić się tam jest praktycznie niemożliwe. Chcieliśmy z sąsiadami ocieplić kamienicę (wszyscy już mają gaz) to niby nie ma dofinansowań. Plus u babci właśnie chciałem pięć wymienić na gazowy - też nigdzie nic konkretnego nie ma. Mowa oczywiście o Zabrzu.
@SmoQ89: oni nie wiedzieli, że to moje ulotki i jeden starszy przyszedł do mnie z nią. Najpierw po #!$%@?ł się na rząd, a potem pomogłem mu ogarnąć dotację :)
Głównym powodem, że wymienili piece jest ułatwienie w eksploatacji. Że nie będą już musieli nosić węgla, wyrzucać popiołu itd. Nadal uważają, że smog jest przez samochody więc nawet nie wdaję się już w dyskusje na ten temat.
A jeśli chodzi o Zabrze to mega smrodzą dzielnice cygańskie. Są w samym centrum i w tych kamienicach palą węglem i śmieciami. Nie mam pojęcia co z nimi będzie od przyszłego roku, bo na pewno żaden nie wymienił pieca. Dostałem tylko zapewnienie od staży miejskiej że będą im robić kontrole. Tylko, że oni i tak są niewypłacalni i wogóle mam wrażenie, że nietykalni.
@Jason_Stafford: nie w każdym bloku tak można. Na starym mieszkaniu założyli centralne ale w kuchni nie wyburzyli pieca kaflowego bo przewody kominowe - wentylacyjne nie pozwalają na podpięcie gazu do budynku.
Warto jednak działać lokalnie, wśród swojej najbliższej społeczności. W moim bloku już tylko 3 sąsiadów miało piece węglowe (sami emeryci). Ta trójka potrafiła zasyfić całą okolicę. Mieli też ciekawe podejście do tematu: mamy dobre piece, smog jest przez samochody, rząd nie będzie nam nic kazał itd.
Zrobiłem więc w zeszłym roku 2 krotnie taką akcję, że wrzucałem mieszkańcom przygotowane przeze mnie ulotki do skrzynek, w których informowałem o uchwale antysmogowej, terminie, karach oraz gdzie można uzyskać dotacje. Jaki efekt? Właśnie ostatni z tej trójki montuje już piec gazowy.
Odnoszę wrażenie, że w przypadku niektórych ludzi, szczególnie ze starszego pokolenia jedynie przymus może ich popchnąć do działania.
#smog #slaskie #zabrze #ochronasrodowiska
źródło: comment_1631078200qBaKVMYO2j6Vw30NAbByjr.jpg
PobierzW dodatku piece gazowe wskazane przez urząd, najtańsze, wygrane w przetargu, marki krzak.
Części zamiennych do wskazanych pieców nie ma, albo ich koszt jest taki, że taniej wymienić piec xD
Te dotacje o dupę potłuc, zabieg psychologiczny w którym
@Jonn: fajnie jakby wszędzie był gazociąg, bo gaz z butli jest 5x droższy od ekogroszku. A weź pod uwagę koszt zakupu samego pieca
@empster: Niestety to nie jest prawda. Prawidłowym paleniem można zmniejszyć szkodliwą emisję, ale nadal będzie jej bardzo dużo. Spalanie paliw stałych do ogrzewania domów to zło i musimy się tego pozbyć całkowicie.
Komentarz usunięty przez autora