Wpis z mikrobloga

@skitarii: Chciałabym zauważyć, że mieszkając w mieście również można pójść na randkę do parku czy nad Wisłę... OK, to nie to samo, co randka w zupełnie odludnym miejscu pozbawionym odgłosów miasta i smogu... Co nie zmienia faktu, że wcale nie trzeba wydawać kupy hajsu na randki mieszkając w mieście.
Ba - wielu ludzi mieszkających w mieście nie stać na wydawanie kupy hajsu na pierwsze randki... Zwłaszcza nastolatków czy studenciaków, którzy
  • Odpowiedz
@skitarii: eh k---a... środek lata, 30 stopni, w-------ś z wujkiem 6 browarów, a ona wyciąga Cię na spacer o 23. Siedzicie do trzeciej w nocy nad zalewem w zupełnej ciemności, bo światła dawno zgasły i wypatrujecie spadajacych gwiazd. Walisz jeszcze cztery browary i starasz się w miarę szybko składać sensowne zdania, żeby nie było widać, że krążysz już po orbicie. Odprowadzasz ją do domu, a jej wilczur obślinia Ci pół
  • Odpowiedz
@JimNH777: no, taka randka jest fajna raz na jakiś czas. Szkoda, że na wiosce jest to praktycznie jedyna możliwość randki i po jakimś czasie już chętniej się k---a razem ogląda paradokumenty w tv niż siedzi nad wodą.
@robertx: nigdy w życiu, wieś to największe s-----------o
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Możecie się śmiać ale kilka lat wakacji na wsi zarówno dla chłopca jak i dziewczyny to większa szkoła życia niż całe wdżwr w ciągu całego cyklu edukacji.


@SHOGOKI: XDDD porownywanie standardowego zycia do wakacyjnej przelotneh milosci nastolatkow xD Sry, ale mam dziewczyne ze wsi i tutaj kompletnie nie ma co robic w zyciu oprocz z-----------a w polu. To samo mowi ona, jej brat i siostra, ktorzy wyjechali do miasta z
  • Odpowiedz
no i co źle przynajmniej nie kręci nosem na lokal, albo że tu już była za dużo razy, albo że za dużo żarcia albo że za mało, albo że tam siedzi jej znajoma która pożyczyła coś od niej i nie oddała, albo k---a h-j p---a ja p------e

@furelsom: współczuję doświadczeń, wybieraj lepiej następnym razem


@rybsonk: To nie możliwe takie rzeczy wychodzą na pierwszym pierwszych kilku spotkaniach i jedyną
  • Odpowiedz
@LiamRockwell: w sumie masz rację i mi uświadomiłes kolosalna różnice między miastem i wsią. Bo ja oczywiście na myślałem z perspektywy miasta i jak to fajnie było iść na spacer w te mniej miastowe miejsca
  • Odpowiedz
@skitarii: Szczerze? Bardzo przeceniacie 'miastowych'. Kwiaty dają rzadko, albo raczej w bardzo konkretnym celu. Część oczekuje, że zapłacisz za nich w restauracji, bo przecież mamy równouprawnienie (he he he dowcip w sam raz na pierwszą randkę), i to pomimo, że od samego początku było ustalone - każdy za siebie. Nie wspomnę o takich fajnych, którzy potrafię do stolika przynieść 3 kufle piwa dla siebie - bo przecież kolejka jest i
  • Odpowiedz