Wpis z mikrobloga

@skitarii: Nie wiem, może jestem jakimś kompletnym cebulakiem, ale nie czaję po co w ogóle iść do hotelu jeżeli jest się w mieście, w którym się mieszka. Przy lockdownie to jeszcze miało jakiś sens (póki oczywiście nie zamknęli hoteli), ale teraz to po co xD Kwiaty to też bez sensu, ktoś da na początku randki i potem weź z nimi łaź przez resztę czasu.
  • Odpowiedz
@skitarii: Zaproś taką ze wsi do knajpy w mieście to będzie patrzyła na ciebie jak żul na 50zł.

@not_me: z hotelem to nie wiem, może chodzi o sexy. Ale kwiaty robią taki efekt wow. Wystarczy mała różyczka.
  • Odpowiedz
no i co źle przynajmniej nie kręci nosem na lokal, albo że tu już była za dużo razy, albo że za dużo żarcia albo że za mało, albo że tam siedzi jej znajoma która pożyczyła coś od niej i nie oddała, albo #!$%@? #!$%@? #!$%@? ja #!$%@?


@furelsom: współczuję doświadczeń, wybieraj lepiej następnym razem
  • Odpowiedz