Aktywne Wpisy
mirko_anonim +28
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To zabrzmi dziwnie, ale po prostu w tym momencie nie rozumiem czy ze mną jest coś nie tak, czy to ja podchodzę do pewnych rzeczy zbyt "ostro", czy to jednak od strony innych ludzi jest problem.
Otóż..od pewnego czasu w związku z partnerką jest downhill, straciła pracę, ja ja utrzymuję, chęci na znalezienie jej są u niej dosyć nikłe.
- ja musialem zrobić cv,
- to ja głównie jej
To zabrzmi dziwnie, ale po prostu w tym momencie nie rozumiem czy ze mną jest coś nie tak, czy to ja podchodzę do pewnych rzeczy zbyt "ostro", czy to jednak od strony innych ludzi jest problem.
Otóż..od pewnego czasu w związku z partnerką jest downhill, straciła pracę, ja ja utrzymuję, chęci na znalezienie jej są u niej dosyć nikłe.
- ja musialem zrobić cv,
- to ja głównie jej
MasterZiomaX +715
Nosz #!$%@? mać, bo inaczej tego nie da się inaczej określić xD
Siłownia Forfit w Gdańsku ma karnety dla pań znacznie tańsze od panów, dlaczego mam płacić na siłownię więcej ze względu na płeć? Jakieś cukoldy prowadzą tę siłownię?
Pełna dyskryminacja!
Link do tej siłowni: https://www.forfit.pl/cennik-chelm.html
Może jakaś sprawa do nagłośnienia. Mirki?
#mikrokoksy #dyskryminacjamezczyzn #silownia #gdansk #pieklokobiet #pieklomezczyzn
Siłownia Forfit w Gdańsku ma karnety dla pań znacznie tańsze od panów, dlaczego mam płacić na siłownię więcej ze względu na płeć? Jakieś cukoldy prowadzą tę siłownię?
Pełna dyskryminacja!
Link do tej siłowni: https://www.forfit.pl/cennik-chelm.html
Może jakaś sprawa do nagłośnienia. Mirki?
#mikrokoksy #dyskryminacjamezczyzn #silownia #gdansk #pieklokobiet #pieklomezczyzn
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bajkał i wizyta u Kargula i Pawlaka..
Pierwsza jazda od dwóch tygodni. Głownie przez pogodę. A gdy pogoda dopisała, to zabrakło czasu. Potem jeszcze dałem się zaczipować lewakom, co spowodowało osłabienie trwające półtora dnia.
Dziś pogoda we Wrocławiu była optymalna. Nie za ciepło, nie za zimno. Przewaga chmur, chociaż od czasu do czasu przebijało zza nich słońce. Do tego lekki wiatr, który po pierwszych metrach zaczął fajnie chłodzić.
Cała jazda zaczęła się z pewną niedogodnością. Otóż wsiadając na rower stwierdziłem, że skoro nie ma słońca to nie będę zakładał okularów. Już po 100 m od startu dostałem od życia lekcję - wpadła mi w oko muszka. Chwilę ogarniałem oko i po chwili już było ok (potem się okazało, że jednak mucha przejechała w oku całą trasę).
Kolejna przygoda to spotkane stadko dzików. Tak - dzików. Tak, jeszcze w mieście. Metr od uczęszczanej jezdni. Myślałem, że zejdę na zawał. Na szczęście dziki były równie zaskoczone co ja i obyło się bez konfrontacji.
Potem już gładko nad zalew, gdzie chwilę zabawiłem. Stamtąd jazda do Dobrzykowic, gdzie znajdują się filmowe domy bohaterów kultowej polskiej komedii. Zanim tam dotarłem to jeszcze trochę pobłądziłem. Trasa wiodła też przez fragment ruchliwej trasy i tam trochę wymiękłem jeśli chodzi o jazdę po jezdni.
Następnie nadszedł czas na rychły powrót. W planach było jeszcze parę kilometrów, ale pogoda się pogorszyła. Pojawiły się ciężki chmury i ruszył silniejszy wiatr. Wróciłem więc mniej więcej po swoich śladach. Tutaj już było ciężkawo, bo w nogach te parę kilometrów było a jeszcze trafiła się jazda pod wiatr.
Podsumowując: bardzo fajny przejazd z dreszczykiem emocji. Dodatkowo przetestowałem nowe opony i jestem z nich bardzo zadowolony. Udało się podnieść poprzeczkę co do długości przejazdu. Zacząłem też zabawę w kwadraty i powoli zbieram swoje. Z minusów: pozostał niedosyt jeśli chodzi o trasę, no i znów mi obciera hamulec, gdy myślałem, że wreszcie dziada wyregulowałem.
#rowerowyrownik #rower #gravel #kwadraty
Skrypt | Statystyki