Wpis z mikrobloga

Ej Szczecin, może byście ruszyli swoje dupska krew oddać? Co to ma być? Po szczepionkę to od 3 rano stojo, a na krew to się nie chce, co? Takich stanów to ja nawet #!$%@? w wakacje nie widziałem! (°°

Krótka piłka - widzę was tam jutro i nie ma, że nie mogę, że czasu nie mam, że trawę trzeba skosić. Będę sprawdzał nicki na wejściu.
#szczecin #krwiodawstwo
Krupier - Ej Szczecin, może byście ruszyli swoje dupska krew oddać? Co to ma być? Po ...

źródło: comment_1620235624uBGZ4cmrYh3ZXQ4BTerSTu.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Krupier: ja od kiedy jest pandemia to 4/5 razy jak oddawałem krew, trwało to 4-5 godzin. Ja się nie dziwię ludziom że nie chce im się oddawać krwi, bo procedury zniechęcają, a jeszcze parę lat temu, to szanowali oddających krew. Teraz to jak splunąć w mordę.

Ostatnio z tego co też zauważyłem (a byłem niecały miesiąc temu) to już nawet na tych ciastkach, które dawali w ramach posiłku już też
  • Odpowiedz
@Krupier: Moja Bratowa pracowała w tamtym roku w laboratorium właśnie na Wojska Polskiego gdzie się oddaje krew. Mówiła, że są tam ostre przekręty jeśli chodzi o krew. Krew na potęgę jest sprzedawana do Niemiec do jednej z firm z którą mamy podpisaną umowę. Codziennie ludzi jest mnóstwo, by oddać krew. Niektórzy czekają na prawdę długo. Więc powodem braku krwi jest właśnie to co napisałem wyżej ;) Piękno naszego miasta/kraju. Wszystko
  • Odpowiedz
@Krupier: To, że ktoś się nie zgodzi, to nie znaczy że nie zostanie sprzedana( ͡° ͜ʖ ͡°) Każdy już chyba przekonał się, że w tym Państwie z dykty wszystko jest możliwe. Za naszymi plecami mogą dziać się różne dziwne rzeczy.
  • Odpowiedz
To, że ktoś się nie zgodzi, to nie znaczy że nie zostanie sprzedana( ͡° ͜ʖ ͡°)


@przeszczepix: myślę, że raczej by nie ryzykowali. Gdyby tu wyszedł taki wałek to była by gruba afera.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Krupier: strasznie się ostatnio zepsuło, przynajmniej w punkcie na Wojska. Pielęgniarki są przepracowane, ciągle ich brakuje. Oszczędności na każdym drobiazgu. Te wafelki to się chyba tylko do kosza nadają. Jak bułki były problematyczne, to można je było czymś zdrowym zastąpić. I te procedury. Ostatnio, jak byłem, to prosili o oddanie płytek. Powiedziałem, że spoko, ale żeby Pani sprawdziła, czy załapię się na pierwszą grupę, żeby nie czekać na wolną maszynę,
  • Odpowiedz
@sz-n: no mnie też to mocno zniechęca i tak jak mówiłem, widząc kolejkę na zewnątrz zawracam i ewentualnie przyjeżdżam później (chociaż ja i tak zwykle koło 11 wbijam bo wtedy już jest względny spokój).

Pomimo tych niedogodności to te dwa dni wolnego jednak sprawiają, że mniej więcej co te dwa miesiące jeżdżę (a na płytki zawsze chętnie czekam bo tylko miesiąc przerwy jest). ( ͡ ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@sz-n: jeśli nie masz czasu, możesz zwyczajnie wyjść, kiedy okazuje się, że czekasz o wiele dłużej niż uzgodniłeś i nie musisz się nikomu tłumaczyć. Raz tak zrobiłem, najpierw były olbrzymie pretensje przez telefon (bo wklepali do systemu, bo badania, bo koszty, bo jak to tak), ale bardzo twardo obstawałem przy tym, że skoro zapewnili, że jest wolny separator i nie będę musiał czekać więcej niż mogę, a potem wyszło na
  • Odpowiedz