Wpis z mikrobloga

ej mirasy, co jest fajnego w jechaniu na pole namiotowe? cena wychodzi jak za pokój, musisz taszczyć swoje rzeczy, więc inwestycja w sprzęt albo kolejne pieniądze za wynajem, prąd za dopłatą, ciepła woda platna na minuty, z natury nie skorzystasz, bo i tak napchane samochodów jak na parkingu przy blokowisku z prl... Gdzie są zalety?

źródło zdjęć:Topaz. Pole namiotowe i caravaningowe. https://maps.app.goo.gl/qTVmrny8XtwpoEuT6
#wakacje #morze #kiciochpyta #kemping #camping
Felonious_Gru - ej mirasy, co jest fajnego w jechaniu na pole namiotowe? cena wychodz...

źródło: comment_1615705839eFu9ssmQoyq1z8e0vuoQrz.jpg

Pobierz
  • 185
@Felonious_Gru:bEj a co jest fajnego w wynajęciu pokoju? Mieszkasz w bloku, chów klatkowy, a potem wynajmujesz taki sam pokój w jakim mieszkasz, tylko w innym miejscu xD

Wszystko można sprowadzić do absurdu, tak jak Ty z tym wyjątkowo brzydkim zdjęciem. Są ładne pola namiotowe, serio.

A poza tym, naczelna zasada - nie oceniaj wyborów innych ludzi. Ty nie lubisz, a oni lubią. Tyle w temacie.

Osobiście za patologię uważam wynajmowanie pokojów
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Felonious_Gru: wow, odkryłeś, że są fajne i słabe pola namiotowe.
Powiem Ci, że w Bieszczadach w strefie braku zanieczyszczenia świateł, gdzie widać Drogę Mleczna i gdzie nie ma zasięgu telefonów, są najlepsze pola namiotowe na wyjazd z dziewczyną (ʘʘ)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Felonious_Gru: ogólnie kemping to jest totalna porażka ze względu na brak podstawowych wygód, które są choćby w kwaterach prywatnych, przy podobnych cenach. Jeśli doliczyć do tego zakup kampera/przyczepy, paliwo etc. to jak kiedyś liczyłem wychodzi drożej niż hotel 4*. No ale co kto lubi.
@Felonious_Gru: Ostatnie lato było paskudne, gdyż: a) przez pandemię mało kto pojechał na urlop za granicę i nawet w mało znanych zakątkach Polski były tłumy, b) bon turystyczny - na wakacje pojechały nawet rodziny które wcześniej nigdzie się nie ruszały.

Udało nam się z różową znaleźć pole namiotowe na północ od Suwałk gdzie było tak jak być powinno - łącznie z nami w porywach max 7 namiotów, nikt nikomu nie zaglądał
@Felonious_Gru: pole namiotowe czy kempingowe ma swój urok i klimat, kiedy jedziesz tam większą paczką zgranych ludzi. My ze znajomymi jeździliśmy w ten sposób przez kilka lat, ale rozbijaliśmy się w jednym miejscu tworząc taki jakby własny obóz. Jeździliśmy też w konkretnym celu- na surfing i windsurfing. Więc bliskość do jeziora czy morza była po prostu wygodna i nie wyobrażam sobie taszczenia codziennie całego ekwipunku i sprzętu z hotelu do samochodu
@Felonious_Gru osobiście dla mnie, nie ma lepszej formy odpoczynku. Śpię sobie w namiocie który sam rozbiłem z różowa albo ziomkami mając przy tym ubaw. Rano wstaje, w samych spodenkach wychodzę na łono natury nastawiam kuchenkę turystyczna siadam przy stoliku robię kawkę, jajecznicę i skibe chleba z turystyczna pomidorkiem i cebulką i tak do południa sobie czilluje w cieniu drzew słuchając ptaków. Ahh uwielbiam takie klimaty!
@Felonious_Gru: byłem na polu kempingowym jako dzieciak w Miszkolcu 20 lat temu, fajny był klimacik (ale #kiedystobylo i dziś pewnie byłaby lipa), ciepła woda ile chcesz prąd chyba ile chcesz za dodatkową opłatą. Ogólnie musiało wychodzić taniej, bo to była budżetowa wycieczka.

W dobrze zorganizowanym miejscu od czasu do czasu myślę, że jest po prostu fajnie i inaczej niż w hotelu.