Wpis z mikrobloga

Jakiś mirek pytał czemu ktokolwiek chciałby wyjeżdżać mieszkać do #uk ... inny mirek w anonimowych dodał historię jak polski neurolog dał termin jego siostrze na listopad, mimo, że ta miała poważne problemy i (jak się okazało) tętniaka do natychmiastowej operacji. W Niemczach sprawa załatwiona niemal od ręki. No to ja dodaję wpis o brytyjskiej służbie zdrowia, która jest powszechnie wyśmiewana na wykopie. Zauważyłem u siebie objawy pewnej przypadłości skóry, która nie jest zbyt groźna, ale dokucza i chcę się jej pozbyć.
12/03/2021 godzina 12:30 wypełnienie wniosku online z opisem objawów, opcją na dodanie zdjęć itd.,
12/03/2021 godzina 13:40 telefon od lekarki, dyskusja objawów oraz opcji leczenia, recepta na lek,
12/03/2021 godzina 15:00 lek do odebrania z lokalnej apteki mojego wyboru.
Cena leku 10 funtów, w zasadzie niezależnie od tego co to jest- standardowa cena recept, tak aby leki były powszechnie dostępne i ludzi było stać. W przypadku, gdy choroba wróci zostaną pobrane próbki aby sprawdzić lekooporność potencjalnych mikroorganizmów ją powodujących. Także można się śmiać, ale podczas omjego pobytu w uk korzystałem z lekarzy wielokrotnie i nigdy nie narzekałem. W przypadku poważnych schorzeń (rakowe sprawy) wszystko odbywało się szybko i od zgłoszenia się do lekarza pierwszego kontaktu, przez konsultacje onkologiczne aż do zabiegu upłynął jakiś miesiąc, a nawet nie było zagrożenia życia. Chyba nie tak źle.
Chciałem zawołać miraska, który nie rozumiał czemu ktoś chciałby mieszkać w uk, ale chyba ze wstydu już usunął wpis.
#uk #medycyna #sluzbazdrowia #lekarz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
@Budo po prostu wielu ludzi nie ogarnia, że brytyjska służba zdrowia nie jest tak bogata jak polska i nie stać jej na tomografię każdego menela, prześwietlenie każdej zwichniętej nóżki czy traktowanie gówniaka z katarem jak panicza. Paracetamol i nara, proszę wrócić jak się będzie naprawdę chorym. Stąd wynika jej niska opinia.
  • Odpowiedz
Cena leku 10 funtów, w zasadzie niezależnie od tego co to jest- standardowa cena recept, tak aby leki były powszechnie dostępne i ludzi było stać.


@Budo: Leki przepisane przez lekarza sa w UK darmowe, te 10 funtow to przymusowa przy realizacji recepty danina na fundusz zdrowia ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 5
@motoinzyniere
@Pieron

Diagnostyka i doproszenie się o badania/dostanie się do specjalisty graniczy z cudem/trwa wieki - NHS łaskawie reaguje dopiero wtedy, gdy już jest źle/stwierdzono chorobę, by przyoszczedzić.
  • Odpowiedz
@Ag90: każdy będzie miał inne odczucia, wiadomo :)
Znam sytuację z dwóch stron. Pracowałam w NHS i byłam pacjentem. Zależy na jaki Trust się trafi. Dużo ludzi sobie nie zdaje sprawy, że GP podlegają pod Trusty, które są: inaczej fundowane, inaczej prowadzone, mają lepszych/gorszych specjalistów, rywalizują między sobą itd. Jak jest dobry PM (practice manager) to ogarnie fajne kontrakty, dobrych lekarzy.
Część GP jest prowadzona jako prywatne kliniki, które mają
  • Odpowiedz
@Budo: Ochrona zdrowia w Polsce i UK to jedno i to samo bagno - model beveridge'a, w obu koszmarne braki kadrowe, roznia sie jedynie tym, ze UK ma wiecej kasy.
  • Odpowiedz
@Budo Z jednej strony mam np koleżankę w pracy, która miała już 3 szoki anafilaktyczne, ale jeszcze się nie doczekała testów alergicznych (kazali jej zapisywać co je i czy ma odczyny), z drugiej kolega z pracy ma GP (z Polski ten lekarz swoją drogą), który od razu kieruję do odpowiednich specjalistów. Najlepiej oczywiście ma koleżanka z japońskiego korpo, której prywatne ubezpieczenie ogarnęło operację zatok w 2 tygodnie. I powiedzieli jej: u
  • Odpowiedz
  • 11
@elementyzaskoczenia (°°
@Euthymol Szkoda strzępić ryja - w UK musiałabym poronić 4-5 razy, zanim łaskawie by mnie wysłano na badania, by ustalić przyczynę. Gdy w PL tę przyczynę ustalono (miałam wyniki badań + zaświadczenie od lekarza), to pod koniec ciąży usłyszałam od białej, angielskiej doktorki w szpitalu, że ona MI NIE WIERZY, że ja ten zespół mam, bo nic mi
  • Odpowiedz
tętniaka do natychmiastowej operacji vs. maść ichtiolowa


@patrol798: aha, czyli rak skóry i tętniak to nie równomierne porównanie? Maść ichtiolowa również złe porównanie.
  • Odpowiedz
Diagnostyka i doproszenie się o badania/dostanie się do specjalisty graniczy z cudem/trwa wieki


@Ag90: jak to się ma do moich przytoczonych przykładów?
  • Odpowiedz
  • 2
Jak to się ma do moich przytoczonych przykładów?


@Budo Nijak, bo ocenianie brytyjskiej służby zdrowia po załatwianiu recept jest imho słabe.

No to ja dodaję wpis o brytyjskiej służbie zdrowia, która jest powszechnie wyśmiewana na wykopie.

Także można się śmiać, ale podczas omjego pobytu w uk korzystałem z lekarzy wielokrotnie i nigdy nie
  • Odpowiedz