Aktywne Wpisy
palkalgia +34
W trollingu najlepsze jest to, gdy druga strona w końcu zdaje sobie sprawę, że jest trollowana.
Picrel weebuska którą urabiałem kilka miesięcy, jechała do mnie czyli do Gdańska z Łodzi pociągiem. Tylko, że ja wcale nie mieszkam w Gdańsku xDD
Najpierw czekała godzinę bo napisałem, że korki są i koniec końców musiała dymać z powrotem prawie 7 godzin xD
#przegryw #podrywajzwykopem #tinder #heheszki
Picrel weebuska którą urabiałem kilka miesięcy, jechała do mnie czyli do Gdańska z Łodzi pociągiem. Tylko, że ja wcale nie mieszkam w Gdańsku xDD
Najpierw czekała godzinę bo napisałem, że korki są i koniec końców musiała dymać z powrotem prawie 7 godzin xD
#przegryw #podrywajzwykopem #tinder #heheszki
mika077 +32
A w tym roku co będzie powodem #!$%@? zbiorów rolników? Susza ? (PŁONIEEEMY! CZY TO JUŻ? ZACZĘŁO SIĘ) #globalneocieplenie #susza #rolnictwo #ukraina #katowice #siemianowice #slask ! Nie da się #!$%@? rowerem do pracy jeździć
Sąd umorzył sprawę o przywłaszczenie. Oczywiście, taką możliwość brałem pod uwagę, spodziewałem się jakiejsś znikomej szkodliwości czy coś. I szczerze - w tej chwili wolałbym taki wyrok.
Niestety, z uzasadnienia wyłania się jakiś absurd. Sąd z niezrozumiałych przyczyn zignorował w zasadzie w całości moją wersję wydarzeń, chronologię i przebieg, popartą dowodami (skany rozmów, opinia weta itd). Zostałem pouczony, że aby mówić o przywłaszczeniu, musi istnieć wyraźny zamiar popełnienia czynu (no shit) natomiast tutaj, pani E. **akywnie poszukiwała właściciela zwierzęcia, chciała dla niego jak najlepiej po czym nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności kot wzioł i uciek .** Nie można więc mówić o jakiejkolwiek winie (sic!).
Fakt, że zgłosiłem i zidentyfikowałem jako właściciel jeszcze tego samego dnia, wyrażając chęć natychmiastowego odbioru zwierzęcia czego mi p. E. odmówiła strasząc mnie urojonymi zarzutami, został zignorowany i przemilczany.
W życiu nie spodziewałbym się takiego fikoła i od momentu otrzymania decyzji chodzę oszołomiony bo nie dociera do mnie wciąż, co właściwie się #!$%@?ło. Uzasadnienie byłem w stanie przeczytać tylko raz bo mnie skręca jak na to patrzę (kluczowy fragment poniżej).
Osobnym torem toczy się sprawa z art. 107 (złośliwe niepokojenie) przeciwko mnie. Przyjdzie mi zapłacić grzywnę ale tu akurat pretensji nie mam, bo co przegiąłem to też moje. Szkoda tylko, że wszystko na darmo a sprawa na wskroś oczywista skończyła się... czymś takim.
Wołam osoby plusujące pierwszy wpis na mirko. Dziękuję również tym, którzy przez cały ten czas (a nawet jeszcze w ostatnich dniach) wykazywały zainteresowanie, dopytywały mnie na priv o aktualny stan sprawy.
Proszę o niepisanie, dopóki nie skończę wołać. A i całkiem serio proszę o nie robienie żadnych inb, na tym etapie to zbędne i szkodzi tylko mnie.
Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/50604375/iks-#!$%@?-de-wrzucam-jeszcze-raz-bo-tagow-nie-dale/
#freefilemonka ##!$%@? #koty #smiesznypiesek #zwierzeta #zwierzaczki #radom
Nie wchodzi w gre pozew cywilny? W koncu 'zgubila' Twojego kota. Ale sie #!$%@?, znowu XD
@cecyl: zależy co rozumieć przez "była". Była dostarczona wraz z opisem a czy została faktycznie przeczytana ze zrozumieniem to już inny temat.
@deziom: mając na karku to umorzenie - cywilny to droga do nikąd.
@deziom: Tak jak pan sąd powiedział.
@night_witch95: Wyrok prawomocny, end of story.
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
@szejk_wojak: Sądowi chodziło o to, że w momencie gdy ta laska zabrała kota z ulicy, nic nie wskazuje na to, by miała zamiar go przywłaszczyć, bo wstawiła w necie ogłoszenie, że chce tego kota
@Pantegram: właśnie taką sytuację przewiduje 284 $3 k.k. który rozpoznawał sąd. Problem leży w tym, że ten przepis wg. sądów stosuje się tylko gdy przywłaszczenie było celem sprawcy. (O tym właśnie mówi uzasadnienie) A ponieważ
@night_witch95: Wyrok jest prawomocny a to jest sprawa o kota.
Dlatego przy takich sprawach
@cecyl:
Nie możesz się jakoś odwoływać? Może sąd stronniczy, babka ma jakieś układy z racji pełnionego zawodu?
Z tego co patrzę, to nie uznali w ogóle Twoich dowodów, a prokuratura nie znalazła żadnych na to, że chciała zatrzymać kota... Skoro miałeś prawnika, to jak tu możliwe, że Twoje screeny nie zostały dopuszczone jako dowód w sprawie?
W uzasadnieniu sąd wyraźnie pisze o braku dowodów.