Wpis z mikrobloga

@maxwol: To nie chodzi stritce o przyjaciół. Generalnie lubią hejtować popularne zjawiska. Pozwala się to poczuć lepszym, przynależnym do lepszej, bardziej wysublimowanej części społeczności.


@bigos555: Przecież takie The Office, czy Monty Python są bardzo popularne, a na wykopie mają dobrą opinie. Może po prostu Przyjaciele nie są aż tak śmieszni, jak niektórym się wydaje? Dla mnie Friends nie różni się od tych serialów tylu _Hanna Montana, czy Nie
@arahooo: Pamiętam Przyjaciół jak byli emitowani jeszcze na Canal+ w pasmie niekodowanym, to były ciągle lata 90 i oglądało się świetnie, bo formuła sitcomów była dość świeża, patrzyliśmy sobie na wyidealizowany obraz Ameryki, postacie były przyjemne w odbiorze, do tego jakość realizacji jak na tamte czasy i w porównaniu do tego co oferował np. Polsat była wysoka. Każdy chciał być w przyszłości którymś z bohaterów, mieć paczkę znajomych mieszkających w pobliżu,
Przecież takie The Office,


@kezioezio: Były i wpisy o The Office jakie to strasznie przereklamowane gówno. Aczkolwiek hejtuje się zazwyczaj najbardziej mainstreamowe, takie wiecie, co to bawią i grażynę i julkę i oskarka, tych podludzi których przecież nienawidzimy. Monty Python cieszy się jednak estymą lepszego, bardziej wyszukanego humoru, więc automatycznie nie jest dobrym obiektem do pompowania ego.

Dla mnie Friends nie różni się od tych serialów tylu Hanna Montana,


@kezioezio:
triggeruje, bo to serial z atrakcyjnymi, energicznymi normikami o ich życiu towarzyskim w dużym mieście, a nie serial o

zakolakach-170 spędzających życie w piwnicy rodziców ¯_(ツ)_/¯


@thexDguy: Mnie nie triggeruje, ale uważam Friends za ultra przeciętny serial. I to raczej nie z podanego przez ciebie powodu bo za to HIMYM uważam(oprócz ostatniego sezonu) za super serial. I w sumie jestem trochę piwniczakiem ale takie Big Bang Theory to uważam za największe