Wpis z mikrobloga

Tyle się mówi o "mordowaniu dzieci" więc parę faktów medycznych:

Medycyna nie zna dokładnej granicy, kiedy płód zaczyna odczuwać, wiadomo jednak, że to czucia czegokolwiek, potrzebne są odpowiednie struktury, czyli:

- receptory, które pozwalają odbierać bodźce - te zaczynają powstawać między 8 a 15 tygodniem, życia;
- komórki nerwowe rdzenia kręgowego, które ten sygnał przewodzą, powstają ok. 19 tygodnia życia;
- wspomniane komórki rdzenia muszą połączyć się z obszarem mózgu, który odpowiada za odczuwanie bólu, to pojawia się ok. 23-24 tygodnia.

Co więcej, aby odczuwać ból, potrzebne są nie tylko struktury, ale przede wszystkim aktywność mózgu. Według aktualnych badań ta pojawia się ok. 30 tygodnia.

Trzeba zaznaczyć, że w rzeczywistości płody rozwijają się w różnym tempie i teoretycznie możliwe jest np. połączenie mózgu i rdzenia np. w 22 tygodniu, jednak te wahania są raczej niewielkie.

Podsumowując, z ogromną dozą prawdopodbieństwa, płód nie odczuwa NIC przed 30. tygodniem życia (7-8 miesiąc), a już z całą pewnością nie przed 20 tygodniem (5-6 miesiąc). Propozycja np. aborcji do 12 tygodnia jest bardzo zachowawcza, wynika bardziej z faktu, że płód zaczyna fizycznie przypominać dziecko i zostawia ogromny margines pewności, że płód nie odczuwa absolutnie nic.

Mówienie w takiej sytuacji o zabiciu człowieka nie ma absolutnie żadnych podstaw medycznych, jedynie religijne.

Źródło: https://www.livescience.com/54774-fetal-pain-anesthesia.html

#neuropa #gruparatowaniapoziomu #aborcja #nauka
Pobierz NapalInTheMorning - Tyle się mówi o "mordowaniu dzieci" więc parę faktów medycznych:
...
źródło: comment_1603522952oNnhM1fcYmB0AK2bBpw5v9.jpg
  • 331
to podaj mi proszę grupę dzisiejszych myślicieli, filozofów czy organizacji, które aktywnie wypowiadają się przeciw aborcji i jednocześnie nie mają nic wspólnego z religią.


@NapalInTheMorning: nie znam poglądów filozofów zajmujacych się tematem aborcji na tematy religijne — ja mówiłem że argumenty się nie opierają na religijnych założeniach, a nie że filozofowie nie mają nic wspólnego z religią, bo to akurat mnie mało interesuje.

To problem moralno-filozoficzny, ale oś sporu kręci się
Ale czemu to się nie uogólnia np. na kradzież albo na morderstwo?


@Croce: w przypadku kradzieży czy morderstwa masz bezpośrednią ofiarę czynu. Nikt nikogo nie kara np. za mówienie "kradzież jest spoko", lecz za naruszenie wolności innej osoby.

Aborcja może trafić do tej grupy przestępstw tylko jeśli uznamy zarodek za ofiarę. A w kontekście MEDYCZNYCH faktów jest to niemożliwe. Tak więc aborcji bliżej jest np. do picia alkoholu - czy każdy
Nikt nikogo nie kara np. za mówienie "kradzież jest spoko", lecz za naruszenie wolności innej osoby.


@NapalInTheMorning: Większość pro-liferów też nie chce karać za mówienie „aborcja jest spoko”, lecz za naruszenie prawa do życia innego podmiotu etycznego.

Aborcja może trafić do tej grupy przestępstw tylko jeśli uznamy zarodek za ofiarę. A w kontekście MEDYCZNYCH faktów jest to niemożliwe.


@NapalInTheMorning: Nie jest to prawda, a już na pewno nie pokazuje tego