Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Czołem Mireczki!
Piszę do Was z pytaniem odnośnie decyzji, z którą się sam męczę już parę dni. Mianowicie planuję do końca miesiąca zakup samochodu. Mam póki co dwie opcje:

1) Zakup za gotówkę Audi A6 C5
- 2001 r
- silnik 1.8T 150 KM + gaz BRC
- 370 000 km przebiegu (po taxi)
- w ciągu ostatnich paru miesięcy wymienione całe zawieszenie, skrzynia biegów
- olej zmieniany, samochód zadbany
- do wymiany rozrząd, możliwe, że sprzęgło również
- OC do końca sierpnia 2020
- samochód taty mojego serdecznego kumpla

CENA: 9500-8500 zł (sam zakup, bez wliczania wymian rzeczy, które będą musiały być do wymiany)

2) Leasing dla osoby prywatnej - Skoda Scala
- 2019 r
- wprost z salonu
- TSI 1.0 115 KM
- podstawowy zestaw wyposażeniowy (w tym momencie, możliwe, że coś bym dodał podczas zakupu)
- ograniczenie do 20 000 km / rok
- najprawdopodobniej umowa na 48 miesięcy (możliwości od 24 do 48)

CENA:
- 4500 zł wkładu własnego + 665 zł/miesiąc raty brutto (możliwe, że cena by się lekko zwiększyła po dodaniu paru dodatków)

Ja:
- laik motoryzacyjny, ale z ambicją do pogłębienia wiedzy w tym temacie
- samochód na trasy autostradą
- pierwszy samochód
- póki co oszczędności na sam samochód chciałbym zamknąć w granicach jednorazowego 10 tys. zł

Będę wdzięczny za wskazanie lepszej opcji, może są też inne opcje, które polecacie, jak to wygląda u Was. Auto jest mi potrzebne z wielu powodów także decyzję muszę podjąć najpóźniej w 2-3 tyg lipca. Dzięki z góry za każdą pomoc!

#skoda #motoryzacja #leasing #audi #audia6 #skodascada
  • 42
@sto0osik: jesli nie przeraza cie zobowiazanie i koniecznosc placenia co miesiac to bierz nowe (nowka sie jezdzi calkiem inaczej niz staruchem). Inna sprawa ze mala skoda a audi a6 to jednak calkiem inna klasa (Np. pod wzgledem ilosci miejsca). Aczkolwiek w a6 z gazem z 2001 roku po taxi to ciezko uwierzyc ze ma 370k nalatane tylko, chociaz i tak wszystko zalezy od stanu pojazdu - jak zajechany to bedziesz co
@sto0osik:
Po pierwsze to opcji masz tysiące (tyle ile samochodów masz w promieniu 100 km).
Po drugie wynajmy i lizingi są fajne o ile nie ty za nie płacisz (czytaj służbówki). Główny problem pojawia się na samym końcu umowy: zapłacisz słono za każdą rysę, zadrapanie, obcierkę czyli to wszystko co w normalnie użytkowanym samochodzie jest codziennością. Mało kto o tym mówi, ale mnie osobiście ten fakt zniechęcił do tego typu ofert.
@sto0osik: @BorowikSzatanski: przy podpisywaniu umowy dostajesz dokładnie dane na co jest zwracane uwagę przy zostawianiu auta na koniec umowy, jeżeli nie napie#$%lasz auta kablem od prodziża to nic nie doliczają, wiem bo już zdawałem taki samochód ( ͡° ͜ʖ ͡°) Masz dbać, jeździć i serwisować jak należy i tyle w temacie, druga opcja występujesz do banku z prośbą o sprzedaż auta na wolnym rynku i jesteś