Małe podsumowanie wyzwania Wrocław » Bałtyk w 24h, dłuższe będzie na blogu jak zbiorę wszystkie informacje :)
Wyzwanie nieukończone, zostało mi 99km do celu po przejechaniu wcześniej 371km. Pokonało mnie zimno i trochę za słabe tempo na początku (czekałem na towarzysza). Przez zimno odmarzły mi stopy, jedna wróciła do siebie po paru godzinach, na drugiej mam niestety dwa paskudne ropne bąble i trochę popękanych naczynek - chyba zostaną mi na pamiątkę tej wyprawy. Ogólnie sił mi jeszcze zostało i poza stopami nic mi nie doskwierało poważnie, dlatego tak ciężko było podjąć decyzję o rezygnacji. Mimo wszystko byłem na wspomnianej na transmisji imprezie wieczorem i zasnąłem dopiero po północy wstając jak gdyby nigdy nic o 7:30 następnego dnia, z opatrzoną stopą dotarłem nawet nad Bałtyk po czym wróciłem pociągiem do Wro.
Jeśli chodzi o transmisję: łącznie przewinęło się na transmisji około 2,5k osób, blog odwiedziło 1,2k osób. Średnio na streamie było kilkanaście osób. Łącznie transmitowałem ponad 11h trasy.
Stan powerbanków na koniec transmisji: Powerbank od kamery: ~50% (więc by wytrzymał) Powerbank od telefonu: <25% (więc musiałbym się ratować, ale była szansa, że też by wytrwał, miałem jeszcze zapasowy 4000mAh)
Zużyłem 4,5GB transferu - spodziewałem się, że pójdzie więcej :)
@Carom: Tak jest, już raz się udało jak jechałem solo :) Tym samym rowerem, tylko, że mniej bagażu miałem i było ciepło (⌐͡■͜ʖ͡■) Następna okazja pewnie za jakiś miesiąc, nie zrażam się :)
Dla higieny mojego ego dobrze jest jak czasem mi coś nie wyjdzie ( ͡~ ͜ʖ͡°)
@LegoCiemnyLas: Parę dni przed wyjazdem postanowił ze mną część trasy pojechać kolega, który zwykle ma mniej-więcej równe tempo ze mną - przejechaliśmy już razem dookoła Tatry, Rumunię i Słowenię rowerami. Niestety w piątek nie był jego dzień, już na etapie Wro->Leszno trochę na niego czekałem a jechałem ~21-23km/h więc i tak nie za szybko. Za Lesznem koledze już poważnie doskwierało kolano, więc tempo było ślimacze (na liczniku miałem ~15km/h) - ja
@stormkiss: Zacząć najtrudniej, później jest już znacznie łatwiej bo organizm sam się domaga ruchu :) Jeśli chodzi o rower to 5 lat temu dla mnie 60-80km było długą trasą. Jak ktoś się mnie pyta jak zacząć to zawsze polecam Szlak Orlich Gniazd jeśli ktoś chce łyknąć bakcyla - akurat traska na dłuższy weekend, wtedy spokojnie 60km dziennie wystarczy.
@vegat: a nie lepiej troche potrenowac i dopiero potem atakowac taki dystans? Patrze po treningach i mam jeden zblizony 343km to troche ponad 13h zeszlo jechac, mimo to gratulacje ( ͡°͜ʖ͡°)
@Stormweaver: Na ten sezon mam plany na 1000+km więc muszę zacząć się solidnie przygotowywać :) To nie pierwszy mój taki dystans, pierwszy z transmisją no i pierwszy jako takie mocne otwarcie sezonu, zwykle na start 100-150km robiłem :) Ogólnie jestem mocno aktywny sportowo i siły mi nie zabrakło, ot nie jeździłem takiego dystansu przy ujemnej temperaturze jeszcze. To się nazywa nabieranie doświadczenia ( ͡°͜ʖ͡°)
@Morus123: Osoby bardziej ogarnięte ode mnie już mi popodrzucały parę linków, głównie po prostu do lepszych butów rowerowych na zimne dni, które nie przepuszczają wiatru :) Spróbuję też kiedyś z ogrzewaczami chemicznymi, kupiłem ich zapas pod kątem snowboardu i nie użyłem ani razu - może to się sprawdzi :) Kolejne podejście do 450km+ za około miesiąc :)
@co_to_za_zycie: Niestety raczej zwykłe, za to 3 pary na sobie - nie przypuszczałem, że to nie wystarczy :P Problemem był wiatr i wentylacja w butach. Być może jakieś skarpety merino/inne termoaktywne by pomogły trochę.
Wyzwanie nieukończone, zostało mi 99km do celu po przejechaniu wcześniej 371km. Pokonało mnie zimno i trochę za słabe tempo na początku (czekałem na towarzysza). Przez zimno odmarzły mi stopy, jedna wróciła do siebie po paru godzinach, na drugiej mam niestety dwa paskudne ropne bąble i trochę popękanych naczynek - chyba zostaną mi na pamiątkę tej wyprawy. Ogólnie sił mi jeszcze zostało i poza stopami nic mi nie doskwierało poważnie, dlatego tak ciężko było podjąć decyzję o rezygnacji. Mimo wszystko byłem na wspomnianej na transmisji imprezie wieczorem i zasnąłem dopiero po północy wstając jak gdyby nigdy nic o 7:30 następnego dnia, z opatrzoną stopą dotarłem nawet nad Bałtyk po czym wróciłem pociągiem do Wro.
Jeśli chodzi o transmisję: łącznie przewinęło się na transmisji około 2,5k osób, blog odwiedziło 1,2k osób. Średnio na streamie było kilkanaście osób. Łącznie transmitowałem ponad 11h trasy.
Stan powerbanków na koniec transmisji:
Powerbank od kamery: ~50% (więc by wytrzymał)
Powerbank od telefonu: <25% (więc musiałbym się ratować, ale była szansa, że też by wytrwał, miałem jeszcze zapasowy 4000mAh)
Zużyłem 4,5GB transferu - spodziewałem się, że pójdzie więcej :)
Dzięki za towarzystwo na trasie, zachęcam do obserwowania mojego instagrama https://www.instagram.com/dev.traveler/ i bloga https://wildhearts.eu bo mam częściej takie szalone pomysły :)
#wroclaw #mirkowyzwanie #challenge #wildhearts #morze #rowerowyrownik
Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen
Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen
! @VicTheHater @shdw @linca_pau @dybligliniaczek @kj5 @krabozwierz @ejty2 @dinkum @Ten_od_Hanki @faramka @S0MBRER0 @SnikerS89 @NaSmyczy @vivianka @Wycu91 @rybiksystemowy @71jphwdp @nie_mowie_po_kociemu @jeski @dablju_ @nightdriver-v2 @Scyzorro83 @kraglapyrka @wrednakasia @FatAlbert @klokupk @Surykotka @Cyfranek @KetevaN @SirH8 @briskmann @juhas99 @Trujok @Demon_wro @norsemanradek @kicek3d @mimzy @dr_getsome @
Dla higieny mojego ego dobrze jest jak czasem mi coś nie wyjdzie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Masz kolejnego fana, powodzenia...
Komentarz usunięty przez moderatora