Wpis z mikrobloga

a pamiętacie jak komuchy rozdawały mieszkania za darmo w wielkich miastach


@Umeraczyk: o cie hoj ()
Kolego jesli ty to pamietasz i z tego okresu zapamietales tylko to ze to bylo za darmo, to sugeruje zaczac przyjmowac lecytyne.
  • Odpowiedz
@MirekWyznajeAnonimowo na śląsku w latach 60tych i później ściągano ludzi z całej Polski by pracowali na kopalni. Wybudowano wtedy ogromne osiedla. Żeby dostać mieszkanie, trzeba było tylko pracować i mieć rodzinę. Im liczniejszą tym większy metraż. Oczywiście zakład pracy pobierał z pensji ratę za to mieszkanie, ale nie były to duże pieniądze. Moi rodzice zaś otrzymali mieszkanie z miasta. Jak się komuna skończyła to można było te mieszkania na własność wykupić,
  • Odpowiedz
@PrzegrywomSznur: i naprawdę myślisz, że to co mówisz dotyczy większości? Przy czym nie chodzi mi o większość twoich znajomych, a po prostu o większość. Jak sobie ją wyobrażasz? Jako gospodarną i przedsiębiorczą jak twoi znajomi, czy może raczej niekoniecznie?
  • Odpowiedz
@PrzegrywomSznur: Obecni 40 latkowie to kupili mieszkania bez grosza oszczędności w kredycie ktory wiekszosci objal i wykonczenie. Od dzisiejszych 30 latkow wymaga sie by mieli 20% czyli przy obecnych cenach od 80-140tys zl a do tego na wykonczenie kolejne 30-50k.
  • Odpowiedz
Mieszkam w Warszawie zblizam sie do 40stki i nie znam nikogo wsrpd znajomych w podobnym wieku kto by wynajmowal pokoj


@PrzegrywomSznur: a ja mieszkam i znam,
takie argumenty wyciągnięte z dupska to sobie wsadź z powrotem skąd je wyciągnąłeś i przestań żyć w bańce informacyjnej

równie dobrze mogę powiedzieć, że w Polsce nie ma patologii, bo żaden z moich znajomych nie pochodzi z patologicznej rodziny
  • Odpowiedz
@Ranven Pisze z perspektywy przecietnego mlodego czlowieka w 2004. Wiekszosc ludzi w tym kraju zyje w miastach ponizej 100k. A jesli byles specjalista i wyjechales to te ceny byly wrecz szokujace. Powiedzmy 2.5k funtow to bylo 13k zlotych w 2004. Minimalna krajowa wynosila 700 zlotych.
  • Odpowiedz