Wpis z mikrobloga

Już niedługo. Z jednej strony się ciesze, bo pewnie zgłosi się więcej osób do ułożenia diet i treningów, z drugiej smutno, że wiele osób prawdopodobnie nie wyślę pierwszego raportu po otrzymaniu rozpisek. Każdy z siedzących na tagu wie, że zmiany wymagają czasu. Jeśli ktoś siedział 5 lat na kanapie, to w jeden miesiąc nie będzie znakomitej formy, no ale wiadomo social media trochę wyprały mózg i zmieniły oczekiwania. Po prostu mi nawet największą satysfakcję dają osoby, z którymi współpracuje bardzo długo - wtedy nie tylko są efekty, ale zupełnie inna relacja. Człowiek mnie się spala. Ogólnie nadal się łapię czasem na tym, ze bardziej chcę niż klient.

Aby to nie był za bardzo ciężki kilka ciekawostek i sytuacji z ostatniego czasu

- Otrzymałem o 1 w nocy w niedzielę telefon od klienta. Powiedział, że stoi w sklepie i nie wie, który serek wiejski ma wybrać
- 10 minut później po powyższej sytuacji dostałem telefon od innego klienta, że w kupie widzi kukurydzę i czy ma się niepokoić
- Pewny podopieczny zgłosił się z problemami zdrowotnymi - ciśnienie etc. Ukrywał przede mną branie testosteronu. Okazało się, że chciał regulować estro na ślepo bez badań tamoxifenem (xD), dodatkowo myslał, ze wystarczy na estro zjeść jedną tabletkę czegoś i do końca cyklu wszystko będzie ok/estro zbite
- Jeden z klientów nie przesyłał filmów, w końcu to zrobił po czasie, okazało się, że np. robi RDL zamiast martwego ciągu i dla niego to samo
- Miałem przypadek osoby z hipocholesterolemią cholesterol na poziomie 60-85; LDL 10-15, HDL 50-60, Trójglicerydy 15-35. Zagadka nadal nie rozwiązana, ale dla mnie kwestia genetyczna (niestety badania są dość drogie w tym kierunku). Sprawa nie jest dietozależna
- Inny klient pije 4 piwa dziennie, których nie wlicza do bilansu, więc je wpisałem na stałe w rozpiskę dietetyczną

Kto się tym zajmuje to w cyrku się nie śmieje


#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #zdrowie #dieta #dietetyka #fullborsukworkout
Kasahara - Już niedługo. Z jednej strony się ciesze, bo pewnie zgłosi się więcej osób...

źródło: comment_ml1JIfKpj5Sb1nR0fDkI0kRDPT6lm0uX.jpg

Pobierz
  • 50
@Kasahara: praca dietetyka to w ogole musi byc #!$%@? bo sam na poczatku lapalem sie na tym, ze chcialem Ci pol zyciorysu napisac :D

myslales o tym zeby rozwijac sie w kierunku "psycho"dietetyki? nie wiem czy cos takiego nawet istnieje
jak teraz masz gabinet u siebie to moglbys ogarniac takich ludzi na miejscu, za konkretne stawki
@Kasahara: hah, dwa pierwsze myślniki mnie rozwaliły.

Jak zaczynałem w zeszłym roku to specjalnie zacząłem dietę i ćwiczenia jak tylko o tym pomyślałem, czyli 17 grudnia, żeby sobie udowodnić ze nie będzie to jednomiesięczna motywacja w stylu - new year, new me ( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet święta całe w deficycie i z Fitatu przebolałem :D

W tym roku już luźniej do tego podchodzę i faktycznie głupio
@obiwan:

Czasem ktoś chce się wygadać, to przeczytam i odpisze, nie samym treningiem i dietą człowiek żyje; jednak nie moja bajka psychologia, za bardzo analitycznie i logicznie podchodzę do życia. Takie przypadki mocniejsze po prostu nadają się do psychologa, bo często to może być podłoże problemu i to robota dla niego.

@ArRog:

Każdy zaczynał :)
@Kasahara: Kukurydzę i nie tylko np inne ziarna zawsze będzie widać w kupie przecież XD

Btw szkoda, że rozdajo nie robisz. Mega by mi się przydała pomoc w ułożeniu diety, która nie będzie smutna i będzie zawierać czasem coś słodkiego, dobrego przy mouim problemie ;/
Inny klient pije 4 piwa dziennie, których nie wlicza do bilansu, więc je wpisałem na stałe w rozpiskę dietetyczną


@Kasahara: to pod to tez mozna diete ulozyc? Pomysle nad Twoimi uslugami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale po nowym roku