Wpis z mikrobloga

Byłby ktoś z was zainteresowany historią mojej prywatnej walki z depresją i nerwicą? Rzuciłem terapię i leczenie praktycznie na starcie. Z całego gówna wyszedłem praktycznie sam. Nie, nie zacząłem biegać. Nie piszę tego posta dla atencji i plusów, po prostu nie wiem czy warto spędzić kilka godzin i spisać to wszystko jak nikomu miałoby to się nie przydać.
#psychologia #psychiatria #depresja #nerwica #samobojstwo
  • 165
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@tylkoocosspytam: widzę u Ciebie dwa błędy logiczne.

Po pierwsze piszesz, że leki nie leczyły przyczyny tylko objawy, przez co z nich zrezygnowałeś, a właśnie one po to są! Żaden psychiatra nie powie ci, że leki leczą przyczynę - farmakologia jest do leczenia objawowego, ma sprawić, że poczujesz się lepiej i będziesz mógł rozpocząć pracę nad sobą na przykład poprzez psychoterapie, po prostu będzie ci się chciało i będziesz widzieć w tym
@czar_Pekla: Tak jak pisałem wcześniej nie liczyłem na taki odezw, miało to być jakąś ciekawostką a nie #!$%@? tematem dyskusji dla tylu osób. Nie chce a takiej atencji i nie chcę nikomu krzywdy robić. nie bedę pisać tego posta w formie jakiej chciałem napisac, z drugiej strony pisząc cokolwiek musze sie pilnować na każdym kroku bo widze jaka tu padaka się zrobiła w komentarzach. Więc sensu kolejny raz brak, bo co
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@tylkoocosspytam: a niestety tak to wygląda :) twój post jest jak clickbait - tak napisany ¯\_(ツ)_/¯ ... A tutaj, na Wypok, depresja jest głównym i wręcz chodliwym tematem. Są osoby, które walczą np. ze stereotypem, że jest to "tylko krótkotrwały spadek nastroju", przekonują do konieczności udania się do specjalisty (bo to w cholerę ważne!), a potem pojawia się taki post, jak twój i "elo, wyszedłem z depresji i nerwicy sam, bez
@czar_Pekla: Depresja i nerwica to niezaprzeczalny fakt. Ja zrezygnowałem z terapii bo leki się wkręciły i była dla mnie bezowocna. Nie czułem "bliskości" z terapeutą, raczej jak z kasjerką w sklepie, cyk, pyk następny. Jak odstawiłem leki i miałem zjazd bez nich i zaliczyłem dół dwa razy gorszy niż przed nimi to już mnie nawet stać nie było na wizyty. Zostałem sam. Rok czasu się męczyłem ze sobą (bez leków) nim
@tylkoocosspytam: no nie wiem czy to będzie dobrze przyjęte. Ludzie są tak nakręceni przez samozwańczych psychologów i innych podobnych ,,fachowców" na wszelkiego rodzaju płatne leki(suple) i złote terapie że mogą zareagować nienawiścią do ciebie i twoich metod.
@mat888: Widze co sie stało w komentarzach, widzę że wiele osób uważa że chcę tu komus sprzedawać swoje mądrości pod płaszczykiem pseudo motywacji albo już w ogóle że chciałem kogokolwiek uczyć jak sobie z tym radzić. Chciałem tylko napisać jak wyglądało to w moim przypadku, jak sie sam ze sobą męczyłem i raczej chciałem pokazać gdzie popełniłem błędy a nie pokazywać gotowe rozwiązania.